Męczarnie Azotów w Belgii - relacja z meczu HC Vise BM - KS Azoty Puławy
Piłkarze ręczni Azotów Puławy w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Challenge Cup pokonali na wyjeździe HC Vise BM. Mecz rewanżowy rozegrany zostanie w przyszłą sobotę o godz. 18.00 w Puławach.
Wydawało się, że podopieczni Ryszarda Skutnika pójdą za ciosem i szybko odrobią straty, tymczasem Belgowie nie zamierzali dawać za wygraną i ponownie wypracowali trzybramkowe prowadzenie 9:6. W pierwszej połowie szczypiorniści Azotów mieli duże problemy ze zdobywaniem bramek i narzuceniem teoretycznie słabszemu rywalowi swojego stylu gry. Piłkarze ręczni HC Vise BM zeszli do szatni z okazałbym pięciobramkowym prowadzeniem 15:10.
Niestety po zmianie stron w grze puławskiego zespołu nie nastąpiła metamorfoza. Do 45 minuty w dalszym ciągu inicjatywa należała do Belgów, którzy utrzymywali kilkubramkowe prowadzenie. Podopieczni Ryszarda Skutnika do gry zabrali się dopiero w ostatnim kwadransie. Sygnał do odrabiania strat dał Przemysław Krajewski, który zaczął seryjnie trafiać do bramki HC Vise BM. Reprezentant Polski zdobył pięć kolejnych bramek dla Azotów i na tablicy wyników pojawił się rezultat remisowy 24:24. Chwilę później rzut karny na bramkę zamienił Jan Sobol i puławianie objęli po raz pierwszy w tym meczu prowadzenie. Azoty z dwubramkową zaliczką 32:30 zakończyły mecz w Belgii.
HC Vise BM - KS Azoty Puławy 30:32 (15:10)
HC Vise BM: Lupica, Toth - Flajs 7, Vancosen 6, Danesi 5, Dolce 5, Vreven 3, Geradon 2, Duchemann 1, Popivoda 1, Fissette, Gava, Glesner, Mouchette.
Kary: 8 min.
Azoty Puławy: Bogdanov, Zapora - Krajewski 6, Sobol 5, Masłowski 4, Prce 4, Skrabania 4, Tarabochia 3, Kus 2, Tojcic 2, Ćwikliński 1, Przybylski 1, Kowalik, Łyżwa, Tsitou.
Kary: 8 min.
Sędziowie: Francesco Simone, Pietro Monitillo (Włochy).
Widzów: 300.