WP SportoweFakty
...więcej
  1. Start
  2. Piłka ręczna
  3. ORLEN Superliga Mężczyzn
  4. Energa MKS Kalisz
  5. Starcie pełne błędów bez niespodzianki - relacja z meczu MKS Kalisz - Siódemka Miedź Legnica

Starcie pełne błędów bez niespodzianki - relacja z meczu MKS Kalisz - Siódemka Miedź Legnica

Siódemka Miedź nadal kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w rundzie rewanżowej. Podopieczni Piotra Będzikowskiego w środę wygrali również w Kaliszu.
Miłosz Marek
Miłosz Marek
- Próbowaliśmy się bić i walczyć, ale tylko ciałem. Głowy były bardzo daleko - ocenił potyczkę z trzecim zespołem tabeli trener Mateusz Różański. Jego podopieczni nie podtrzymali dobrej passy w starciach z wyżej notowanymi ekipami. W Kalisz Arenie poległ wicelider z Końskich, ale pewnie poradziła sobie trzecia drużyna I ligi.
Pierwsze akcje pojedynku były wyrównane i wydawało się, że kibice obejrzą wyrównany i ciekawy pojedynek. MKS prowadził nawet 5:4 po wykorzystanym rzucie karnym przez Kamila Adamskiego. To był jednak ostatni moment, w którym miejscowi byli na prowadzeniu. Sprawił to ogrom błędów w ataku. Kaliszanie cały czas próbowali grać do swojego kołowego, Łukasza Siega, jednak legnicka defensywa dobrze radziła sobie z tymi zagraniami i wyprowadzała kontry.

Podopieczni Piotra Będzikowskiego nie popełniali rażących pomyłek w ataku, jednak na ich drodze stawał dobrze dysponowany Tymon Trojański, któremu nie przeszkadzała nawet kontuzja, której nabawił się na rozgrzewce. Jednak jego koledzy w ofensywie nie byli w stanie doprowadzić do korzystnego rezultatu. Do przerwy Wielkopolanie przegrywali 10:14.

Tuż po zmianie stron MKS szybko zdobył dwie bramki. Gra uległa wyraźnemu ożywieniu z obu stron. Gospodarzom skrzydła podciął Stanisław Makowiejew, którego rzuty z drugiej linii były nie do zatrzymania. Kaliszanie mieli również dużo uwag do pary sędziowskiej, co szczególnie dało się słyszeć na trybunach.

Miedź grała konsekwentnie i spokojnie powiększała swoją przewagę. Po siódmym golu Makowiejewa w meczu, kwadrans przed końcową syreną, tablica świetlna wskazywała rezultat 23:16. Taki obrót spraw spowodował spore rozluźnienie w szeregach gości. Przy wyprowadzaniu kolejnych kontr nie brakowało nonszalancji i próby efektownych zagrać, za co rywali skarcił świetnymi interwencjami Filip Jarosz. Te nie pomogły jednak gospodarzom nawiązać równorzędnej walki. MKS zniwelował nieco straty, jednak przegrał wyraźnie.

MKS Kalisz - Siódemka Miedź Legnica 23:28 (10:14)

MKS: Trojański, Jarosz - Nowakowski 4, Frankowski 1, Adamski 6/3, Surosz 7, Kobusiński 2, Wawrzyniak 2, Sieg 1, Celek, Adamczak.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min.

Siódemka Miedź: Mazur, Matkowski - Makowiejew 8, Kozłowski 6/2, Nastaj 4, Będzikowski 3, Czuwara 2, Płaczek 2, Szuszkiewicz 1, Wita 1, Skiba 1, Piwko, Masiołek.
Karne: 2/3.
Kary: 4 min.

Kary: MKS - 6 min. (Kobusiński - 4 min., Nowakowski - 2 min.); Siódemka Miedź - 4 min. (Wita, Szuszkiewicz - 2 min.).
Sędziowie: Kowalewski oraz Kuliński (Maszewo/Płock)
Delegat ZPRP: Szynklarz (Ozimek)

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Skomentuj 4
Zgłoś błąd
inf. własna
Polecane
Komentarze (4)
 do serwisu aby dodać komentarz.
  • Osiedle Czaszki Zgłoś komentarz
    Nie wiadomo jak wyglądałby mecz, gdyby jeden z sędziów nie "pilnowł" aby legnickiemu zespołowi nie stała się krzywda! Sędziowie nie zauważyli między innymi sześciokrotnego zagrania
    Czytaj całość
    piłki nogą przez zawodników Miedzi, w tym przynajmniej 2 krotnego celowego zablokowania nogą podania do obrotowego! Przepisy w takiej sytuacji są jasne - kara 2 minut dla zawodnika! Co na to panowie sędziowie? Ano nic! Po zagraniu nogą idzie kontra legniczan i łatwa bramka, podcinająca przy okazji skrzydła kaliszanom! Inny obrazek to blokowanie rzutu Filipa Surosza przez zawodnika Miedzi stojącego w polu bramkowym, czego nie widzi pan sędzia, a za moment w takiej samej sytuacji po drugiej stronie boiska sędzia dyktuje rzut karny! Dziwne też były 2 kary dwuminutowe nałożone w krótkich odstępach czasu na jeden z filarów kaliskiej defensywy Łukasza Kobusińskiego. Kary wyssane z palca, odebrane jako próba ustawienia meczu wywołały duże oburzenie kibiców na trybunach, ponieważ był to początek spotkania! Dziwna sytuacja miała miejsce w drugiej połowie meczu. Sędzia znajdujący się po drugiej stronie boiska wychwycił niebezpieczne zagranie faul zawodnika z Legnicy i odesłał go na 2 minuty odpoczynku, a sędzia znajdujący się 3 metry od sytuacji niczego nie zauważył! Ślepym sędzią był oczywiście łysy pan z Płocka czuwający od początku spotkania nad bezpieczeństwem legniczan. Widzowie głośno zwracali się do delegata ZPRP o podjęcie interwencji, a pana sędziego poinformowali okrzykami, że mistrzostwa w Katarze już się zakończyły i nie sędziuje meczu tej reprezentacji!
    0 Odpowiedz
    Pokaż odpowiedzi
    Legnica MKS Siódemka-Huras-Miedź Legnica I liga mężczyzn Pozostałe rozgrywki Hala Sportowo-Widowiskowa Kalisz Arena Kalisz Polska I liga mężczyzn grupa B Piłka ręczna Energa MKS Kalisz
    Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl
    ×
    Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
    ×
    Sport na ×
    Wielkie widowisko w Kielcach!