Znamy kadrę Polski na mistrzostwa świata!

gwarantem sukcesu, jednak wolałbym żeby w tej kadrze był, chociażby ze względu na międzynarodowe ogranie, którego np. Krajewskiemu brakuje (co skutkowało posłaniem do diabła jednocześnie przez kilka tysięcy kibiców w takiej jednej sytuacji :)) Jednocześnie rozumiem Twoje pobudki, bo mnie też to trochę drażni, ale im jestem starszy tym bardziej staram się być mniej zasadniczy w wyrażaniu poglądów. Różnie to po prostu w życiu bywa. Co do Jaszki to masz rację, potrafi rozbujać atak. Czasami jest nawet zbyt szybki dla ogółu naszej drugiej linii i w tym jest chyba problem. Nie przekreślam go, ale przy naszej raczej marnej grze ze skrzydłami i rzadko rewelacyjnej z kołem, trzy strzelby w drugiej linii mogą stanowić wartość dodaną. Chociaż mam nadzieję, że przy obecnej formie Syprzaka akurat gra z kołem będzie dużo lepsza.

kropka, a jeśli ktoś tego nie kuma, to najwyraźniej ma jakieś problemy z własną osobą.

plecami i nie jest to jakaś tajemnica. Pojechał na październikowe zgrupowanie kadry w Pruszkowie i chciał grać, ale gnaty nie wytrzymały i wrócił ze zgrupowania. Już przed wyjazdem na kadrę z powodu bólu kręgosłupa nie grał w VTK w ogóle lub wchodził tylko do obrony - w Dunkierce nie wystąpił wcale, na skrzydle zastępował go Chrapek. Po powrocie z kadry było to samo: grzał w klubie ławę ze względu na dolegliwości. Jak jest z bolesnym kręgosłupem, wie ten kto przez to przechodził: raz lepiej, raz gorzej, ciągła sinusoida. Więc nie ferowałbym na Waszym miejscu zbyt radykalnych ocen. Sądzicie, że pojechał do Pruszkowa żeby sobie zrobić jaja z trenerów lub kolegów z kadry? W mojej ocenie sytuacja Jachlewskiego przypomina nieco sytuację Grześka Tkaczyka, tyle, że Tkaczyk ma już kolano rozpieprzone bardzo konkretnie, a Siwy jeszcze może się naszej kadrze przydać, bo że tego chce - nie mam wątpliwości.