Beniaminek nie dał rady hegemonowi - relacja z meczu AZS UZ Zielona Góra - PE Gwardia Opole
Nie było niespodzianki w sobotnim meczu między ostatnią i pierwszą ekipą I ligi mężczyzn gr. B. Pewnie kroczący do PGNiG Superligi gracze PE Gwardii Opole wygrali w Zielonej Górze z AZS-em UZ 25:20.
Gwardziści sobotniego spotkania również nie zaczęli wyjątkowo dobrze. Co prawda bramki Remigiusza Lasonia wysunęły drużynę na prowadzenie, ale gospodarze dzielnie trzymali dystans do opolan, nie pozwalając ekipie trener Kuptela odjechać na większą przewagę niż trzy bramki. Na niespełna dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy PE Gwardia wygrywała 9:6, przed przerwą AZS UZ odrobił jednak jedną bramkę straty i do szatni obie ekipy zeszły przy stanie 11:9 dla przyjezdnych.
Obraz gry uległ zmianie po przerwie, kiedy to dzięki skutecznym interwencjom golkiperów, opolanie zdołali szybko powiększyć swoje prowadzenie. Dobre zawody rozgrywali Wojciech Knop i Nenad Zeljić, kilka razy na listę strzelców wpisali się też Sebastian Rumniak i Paweł Swat, dzięki czemu w 50. minucie opolanie wygrywali 21:12.
W ostatnich minutach meczu gospodarze zdołali zmniejszyć rozmiary porażki do pięć trafień (20:25), przewaga Gwardzistów nie ulegała jednak żadnej wątpliwości i gracze trenera Kuptela sięgnęli po w pełni zasłużone dwa punkty.
AZS UZ Zielona Góra - PE Gwardia Opole 20:25 (9:11)
AZS UZ: Kwiatkowski, Długosz - Nieradko 6, Matuszak 4, Kociszewski 3, Łuka 3, Gintowt 2, Jaskowski 2, Cenin, Karp, Książkiewicz, Orliński, Pedryc, Petela, Szerłowicz, Urbańczyk.
Kary: 14 min.
PE Gwardia: Malcher, Buchcic - Knop 5, Zeljić 5, Rumniak 4, Swat 3, Lasoń 2, Prokop 2, Simić 2, Mokrzki 1, Scepanović 1, Całujek, Ciosek, Kłoda, Jankowski, Płócienniczak.
Kary: 6 min.
Kary: AZS UZ - 14 min. (Cenin, Matuszak - po 4 min.; Gintowt, Książkiewicz, Łuka - po 2 min.); PE Gwardia - 6 min. (Jankowski - 4 min.; Płócienniczak - 2 min.).
Sędziowali: Grzegorz oraz Tomasz Christ (Świdnica).
Widzów: 299.