Wynik nie dla Polek. Norwegia samotnym liderem grupy I - relacja z meczu Hiszpania - Norwegia

Bardzo ważne spotkanie dla końcowego układu tabeli w grupie I rozegrały Hiszpanki i Norweżki. Mecz na swoją korzyść rozstrzygnęły najbliższe rywalki reprezentacji Polski.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Wygrana polskiego zespołu nad Danią sprawiłaby, że wynik końcowy meczu Hiszpanii z Norwegią mógłby stać się kluczową sprawą dla losów ewentualnego awansu do półfinału mistrzostw Starego Kontynentu. Kolejnym rywalem naszych pań będą bowiem właśnie Skandynawki i wygrana z nimi pozwoliłaby wyprzedzić je w końcowej tabeli (pod warunkiem porażki Norwegii z Hiszpanią). No właśnie, mógłby, gdyby... Wszystko to jednak jest już tylko snem.
Spotkanie na szczycie rozpoczęło się lepiej dla ekipy Hiszpanek, które rozpoczęły od prowadzenia 1:0, a potem powiększyły je do dwóch "oczek" (4:2 i 5:3). Zdecydowanie łatwiej przychodziło im zdobywanie bramek (początkowo 100 proc. skuteczność), lepiej też radziły sobie w grze obronnej. Wydawało się, że tak dobra gra będzie kontynuowana, tymczasem raptem dwa błędy wystarczyły, żeby mecz się wyrównał (6:6 w 11. min.). Do remisu doprowadziła Camilla Herrem. Jeszcze lepiej spisała się w kolejnej akcji Linn-Kristin Riegelhuth Koren, której rzut ze skrzydła wyprowadził Skandynawki na pierwsze prowadzenie 7:8 (14. min.). Swoją drogą, reprezentuje ona norweski Larvik HK, w którym gra także nasza Alina Wojtas.Jedno, co można śmiało powiedzieć to to, że mecz w tej fazie obfitował w piękne akcje. Widać było pewien pomysł na ich rozgrywanie. Zawody prowadzone były w szybkim tempie. Ponadto funkcjonowała kontra, którego to elementu handballu trudno było dostrzec w spotkaniu z udziałem naszych pań. O pierwszy w 22. minucie czas zdecydował się poprosić Thorir Hergeirsson. Zwracał on uwagę na to, by zminimalizować błędy własne, poprawić dokładność podań i skuteczność w ataku. Czy to się udało? Na pewno nie zmieniło drastycznie przebiegu tej rywalizacji, która nabrała charakteru gry bramka za bramkę. Tuż przed końcową syreną ponownie do głosu doszły Hiszpanki (16:14). Pomogło wykorzystanie kołowej Elisabet Chavez. Nie ona jednak ustalił wynik do przerwy. Do niespodziewanego remisu doprowadziła w ostatniej sekundzie z okolic 15 metra wspomniana wcześniej Riegelhuth.
Hiszpanki dwukrotnie w pierwszej fazie mistrzostw wygrywały różnicą jednej bramki. Tym razem musiały uznać wyższość rywalek Hiszpanki dwukrotnie w pierwszej fazie mistrzostw wygrywały różnicą jednej bramki. Tym razem musiały uznać wyższość rywalek
Druga część meczu rozpoczęła się od udanie wykończonej kontry Herrem. Niesamowitą skutecznością popisywała się jednak jej koleżanka Riegelhuth. Bardzo poważny błąd popełniła w 34. minucie Silvia Navarro. Nie wróciła do bramki przy akcji rywalek. Zauważyła to Ida Alstad i z własnej połowy nie miała problemów z celnością. Tablica świetlna wskazała wówczas wynik 17:19, co było najwyższym prowadzeniem Norweżek. Czyżby miał to być sygnał, że faworyt z północy Europy wrócił na właściwe tory? Tymczasem w dalszej części tego starcia więcej było chaosu w grze obu siódemek niż pięknej gry. Ostatnia faza spotkania obfitowała w spore emocje. Nie umniejszał tego nawet fakt, że Hiszpanki zaczęły popełniać mnóstwo prostych błędów. Nic dziwnego, że coraz więcej pewności nabierały podopieczne Hergeirssona. Na 13. minut przed końcem wynik po rzucie Stine Bredal Oftedal brzmiał już 21:24. Nie dało się nie odnieść wrażenia, że mecz zaczyna się powoli rozstrzygać. Pewną szansą mogły być jedynie upomnienia indywidualne, ale w tym meczu takowych było jak na lekarstwo. Tymczasem jedna taka się zdarzyła i... ponownie mieliśmy remis po 26. Do wyrównania doprowadziła Nerea Pena w 55. minucie zawodów. Hiszpankom tym razem nie udało się pójść za ciosem. Ostatecznie losy meczu przypieczętowała Nora Mörk. Hiszpania - Norwegia 26:29 (16:16)

Hiszpania: Navarro (9/28 - 32 proc.), Temprano (4/14 - 29 proc.) - Lopez 1, Martin 6/4, Nunez, Fernandez, Mangue 5, Aquilar 1, Chavez 2, Pinedo 1, Escribano, Pena 7, Gonzalez, Elorza, Egozkue 1, Cabral 2.
Karne: 4/5
Kary: 4 min.

Norwegia: Solberg (16/41 - 39 proc.), Sando (1/2 - 50 proc.) - Riegelhuth 7/1, Arntzen, Kristiansen 3, Alstad 1, Loke 3, Breivang, Mörk 3, Oftedal 3, Karlsson, Koren 3, Jakobsen 1, Herrem 5, Solberg, Wibe.
Karne: 1/3
Kary: 4 min.

Sędziowie: Jurinovic, Mrvica (obaj z Chorwacji).

ME 2014: Grupa I

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Norwegia 5 5 0 1 134:119 8
2 Hiszpania 5 3 0 2 131:121 6
3 Węgry 5 3 0 2 124:117 6
4 Dania 5 2 1 2 123:124 5
5 Rumunia 5 2 1 2 113:115 5
6 Polska 5 0 0 5 107:136 0

Klęska biało-czerwonych po przerwie - relacja z meczu Polska - Dania

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×