Piotr Przybecki: Z chłopaków zeszło powietrze
Zdziesiątkowany kontuzjami Śląsk Wrocław został rozbity przez KPR Borodino Legionowo. - Nie miałem kogo zmieniać - przyznaje trener, Piotr Przybecki.
Wrocławianie, mimo kłopotów kadrowych, do środowego meczu przystępowali zbudowani remisem z Górnikiem Zabrze i porażki różnicą czternastu trafień w starciu z pierwszoligowcem nie spodziewał się nikt. - To prawda, choć przewidywaliśmy, że w końcowych fragmentach meczu opadniemy z sił - przyznaje szkoleniowiec Śląska.
Legionowianie, z którymi mierzył się Śląsk, odnieśli w środę dziewiętnaste zwycięstwo z rzędu. - Zawodnicy KPR-u wykonuję naprawdę dobrą robotę, jak na pierwszą ligę. Mam nadzieję, że awansują wyżej. W tym momencie jest to zespół na poziomie dołu tabeli PGNiG Superligi, ale na pewno się wzmocnią i będą się rozwijać. Przyszłość przed nimi - kończy Przybecki.