Wolsztyniak szuka przełamania. "Jesteśmy w dołku"

Zaledwie jeden punkt wywalczyli w pięciu ostatnich meczach szczypiorniści Wolsztyniaka Wolsztyn. Ekipa z Wielkopolski niemoc będzie chciała przełamać meczem z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Drużyna dowodzona przez Wojciecha Hanyża znakomicie rozpoczęła ligową kampanię, w siedmiu pierwszych kolejkach sezonu 2014/15 wygrywając aż sześciokrotnie. Po świetnym starcie rozgrywek zespół kompletnie stracił jednak formę, w pięciu kolejnych spotkaniach regularnie gubiąc punkty. Przed tygodniem Wolsztyniak przegrał w Poznaniu 26:31.
- Jesteśmy w dołku. Od kilku meczów brakuje nam zwycięstw, brakuje też punktów. Może i niektóre ze spotkań graliśmy nieźle, ale niuanse decydowały, że jednak przegrywaliśmy. W Poznaniu zagraliśmy najsłabszy mecz, tam w zasadzie wszystko zawiodło - wspomina Marcin Pietruszka.

Szczypiorniści wolsztyńskiej drużyny nie zamierzają jednak załamywać rąk i w sobotnie popołudnie chcą powrócić na zwycięską ścieżkę. Zadanie nie będzie należało jednak do łatwych, do Wolsztyna zawita bowiem spadkowicz z PGNiG Superligi, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.

- Gramy u siebie, więc będziemy podwójnie zmotywowani, by zwyciężyć. W dobrym stylu rozpoczęliśmy sezon, a w ostatnich tygodniach idzie nam coraz gorzej. Chcielibyśmy skończyć rundę zwycięstwem i świąteczną przerwę rozpocząć w lepszych humorach - dodaje Pietruszka.

Piotrkowska ekipa w ostatnim czasie również znajduje się w lekkim dołku, klub ma również problemy organizacyjne. Po rezygnacji trenera Janusza Szymczyka szefostwo poszukuje nowego szkoleniowca. W Wolsztynie zespół poprowadzi Rafał Przybylski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×