Talant Dujszebajew: Codziennie uczę się języka polskiego

Szkoleniowiec Vive Tauronu Kielce swobodnie posługuje się językiem polskim. Mimo znacznego progresu, trener nie zamierza na tym kończyć. Talant Dujszebajew poświęca się nauce każdego dnia.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Nie da się ukryć, że władanie językiem w kraju, w którym się pracuje, jest jedną z najważniejszych rzeczy. Przydaje się to w szczególności w zawodzie trenera, żeby zburzyć barierę językową i lepiej docierać do zawodników.
Urodzony w Kirgistanie szkoleniowiec Vive Tauronu Kielce już bardzo dobrze i swobodnie mówi po polsku, ale nie zamierza zaprzestawać nauki. Trener przyznaje, że poświęca szkoleniu języka dużo czasu i robi to regularnie. Efekty są jak najbardziej zauważalne. Warto dodać, że Talant Dujszebajew bez problemów porozumiewa się także po hiszpańsku, niemiecku i angielsku.

- Mówię po rosyjsku, a to też słowiański język. Dlatego na pewno mam nieco łatwiej niż na przykład Julen Aguinagalde czy Tobias Reichmann. Mogę powiedzieć, że uczę się codziennie i przed meczem w Lubinie też poświęciłem dwie lub nawet dwie i pół godziny w hotelu na naukę języka polskiego. To dla mnie bardzo ważne mówić po polsku oraz mieszkać w Polsce - zdradził szkoleniowiec mistrzów Polski.

Nawiązując do meczu w Lubinie, trener mistrzów Polski może być usatysfakcjonowany postawą swoich graczy. - Spodziewaliśmy się, że będzie to dla nas ciężki mecz. Mamy stuprocentowy szacunek do MKS Zagłębia Lubin. Gramy bez przerwy, sobota-wtorek, wtorek-niedziela i mamy sporo kontuzji. Dlatego właśnie jestem bardzo zadowolony, że zrobiliśmy już dobry wynik na samym początku i później było nam lepiej zarówno w obronie, jak też w ataku - dodał Talant Dujszebajew.

Pogrom na Dolnym Śląsku. Vive blisko pięćdziesiątki - relacja z meczu MKS Zagłębie Lubin - Vive Tauron Kielce

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×