Mistrzowie Polski wciąż niepokonani! - relacja z meczu Aalborg Handbold - Vive Tauron Kielce
Vive Tauron Kielce kontynuuje zwycięski marsz w Lidze Mistrzów. W spotkaniu 5. kolejki Polacy pokonali na wyjeździe duński Aalborg Handbold 27:25. To piąty triumf kielczan w tych rozgrywkach.
Najmocniejszym punktem w zespole Aalborga był Szwed Emil Berggren i to dzięki niemu gospodarze dotrzymywali kroku Vive. jednak po kwadransie spotkania przewaga podopiecznych Talanta Dujszebajewa zaczęła coraz bardziej się zaznaczać. Kiedy potężną bombę z drugiej linii posłał do bramki Duńczyków Karol Bielecki , wynik brzmiał już 7:11. W tym momencie trener Jesper Jensen po raz drugi poprosił o przerwę, aby przekazać uwagi swoim zawodnikom. Gospodarze zmienili m.in. ustawienie w obronie na 6-0.
Tuż po wznowieniu miała miejsce kontrowersyjna sytuacja, kiedy bramkarz mistrza Polski Sławomir Szmal wyszedł poza pole karne, żeby zatrzymać kontratak gospodarzy i zderzył się z Havardem Tvedtenem. Miejscowi domagali się ukarania Polaka, ale sędziowie uznali, że stroną faulującą był jednak Norweg. Ten sam zawodnik w 27. minucie rzucił gola kontaktowego i było już tylko 10:11. W samej końcówce pierwszej połowy kielczanie przeżywali trudne chwile, kiedy dwie minuty kary otrzymał Krzysztof Lijewski. Mimo to goście zdołali utrzymać skromną przewagę (12:13).
Po zmianie stron Vive bardzo szybko miało szansę na podwyższenie prowadzenia, ale rzut karny zmarnował Denis Buntić. Problemu z trafieniem po raz szósty do kieleckiej bramki nie miał natomiast Emil Berggren, który doprowadził do remisu (13:13). Dopiero w 38. minucie żółto-biało-niebiescy ponownie przejęli inicjatywę (14:18), a tu w dużej mierze za sprawą dobrze dysponowanego Krzysztofa Lijewskiego oraz prostych błędów Duńczyków w ataku. Vive wyraźnie znalazło też sposób na oszukanie defensywy gospodarzy.
Niestety, kielczanie zamiast odjechać rywalom na dobre, zarobili dwie minuty kary, a po chwili, ukarany wykluczeniem Piotr Chrapkowski, wszedł na plac gry, za co otrzymał kolejne dwie minuty. W rezultacie mistrzowie Polski musieli radzić sobie przez ponad trzy minuty we czwórkę przeciwko sześciu gospodarzom. Zanim Vive ponownie było w komplecie, było już 17:19. Na domiar złego w 45. minucie Sanger Sagosen zdobył w końcu gola kontaktowego.
Polski zespół potrafił jednak po raz kolejny błyskawicznie uciec rywalom. Już w 47. minucie było 18:22, w czym duża zasługa dobrej gry obronnej Vive. Nie był to jeszcze koniec emocji. Miejscowi walczyli do samego końca. Na pięć minut przed końcową syreną Ivan Cupić zdobył bramkę rzutem przez całe boisko, w chwili gdy Aalborg wycofał bramkarza. Na tablicy świetlnej było w tym momencie 22:26 i wydawało się, że nic złego kielczanom stać się już nie może. Ostatecznie Vive Tauron Kielce wygrało swój piąty z rzędu mecz w Lidze Mistrzów.
Aalborg Handbold - Vive Tauron Kielce 25:27 (12:13)
Aalborg: Westphal, Erevik - Barud 4, Berggren 7, Engelbrecht, Guardiola, Gustafsson 1, Jensen Ch. 3, Jensen S., Larsen 1, Pedersen 2, Sagosen 4, Slundt, Tvedten 3.
Karne: 0/0
Kary: 4 min. (Sagosen i Berggren po 2 min.)
Vive: Szmal, Sego - Bielecki 4, Buntić 2, Chrapkowski 3, Cupić 5, Grabarczyk, Jachlewski 1, Jurecki 1, Lijewski 6, Musa 1, Strlek, Tkaczyk 1, Zorman 3.
Karne: 0/1
Kary: 6 min. (Lijewski - 2 min.; Chrapkowski - 4 min.)
Liga Mistrzów gr. D
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Dinamo Bukareszt | 10 | 7 | 0 | 3 | 293:280 | 14 |
2 | Orlen Wisła Płock | 10 | 7 | 0 | 3 | 278:250 | 14 |
3 | Elverum Handball | 10 | 6 | 1 | 3 | 278:272 | 13 |
4 | Abanca Ademar Leon | 10 | 5 | 2 | 3 | 252:251 | 12 |
5 | Riihimaeki Cocks | 10 | 2 | 2 | 6 | 246:269 | 6 |
6 | Wacker Thun | 10 | 0 | 1 | 9 | 268:293 | 1 |