Hiszpanie będą sędziować w Superlidze
W piątek Chorzów gościł prezydenta Królewskiej Federacji Piłki Ręcznej w Hiszpanii. To efekt współpracy, jaką podpisał ZPRP z hiszpańską związkiem jeszcze w sierpniu.
Francisco V. Blazquez Garcia dzień rozpoczął od wizyty w Zespole Szkół Sportowych nr 2 w Chorzowie. - Sternik hiszpańskiej federacji bardzo duży nacisk kładzie na szkolenie młodzieży, dlatego jego obecność w naszym mieście nie jest przypadkowa. W naszym klubie trenuje obecnie ponad dwieście młodych szczypiornistek. Generalnie współpraca klubu ze szkołą zrobiła na panu Garcii spore wrażenie - wyjaśniał prezes Ruchu Chorzów, Klaudiusz Sevković.
Kolejnym etapem wizyty Francisco Garcii była wspólna konferencja prasowa z prezesem Ruchu oraz prezydentem Chorzowa. - Myślę, że wizyta takiego gościa w Chorzowie nie jest przypadkowa. Nasze miasto nie tylko słynie ze szkolenia młodzieży. Chorzów to miasto, które na przestrzeni lat miało wiele klubów, które dzierżyły mistrzowską koronę. Oprócz Ruchu był tu przecież AKS, Stal, czy Azoty. Również w męskim wydaniu – mówił Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.W trakcie konferencji nie mogło tez zabraknąć pytań o zbliżające się mistrzostwa świata w Katarze. - Mam ogromną nadzieję, że hiszpańscy zawodnicy zdobędą kolejne mistrzostwo i kolejna gwiazdka pojawi się na naszej koszulce. Chciałbym abyśmy się w finale spotkali z Polską - oznajmił Hiszpan.
Po konferencji jej uczestnicy udali się na wspólny obiad, po którym powrócili do hali MORiS na mecz Superligi kobiet pomiędzy KPR-em Ruch Chorzów, a Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Wygrały chorzowianki, co wprawiło w jeszcze lepszy humor sternika Niebieskich, a zarazem członka Zarządu ZPRP Klaudiusza Sevkovica, który przed meczem otrzymał od Francisco Garcii koszulkę reprezentacji Hiszpanii.