Postawa lublinianek godna Ligi Mistrzyń - relacja z meczu MKS Selgros Lublin - Larvik HK

W meczu 2. kolejki grupy D Ligi Mistrzyń piłkarek ręcznych, mistrz Polski, MKS Selgros Lublin, po ciekawym spotkaniu okazał się minimalnie gorszy od norweskiego Larvika HK.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Lepiej rywalizację w tegorocznej LM rozpoczęły szczypiornistki z Larviku, gdyż w inauguracyjnej kolejce pokonały Metz Handball 25:20. Natomiast lublinianki po ambitnej walce uległy rumuńskiemu HCM Baia Mare 25:30.
Sam początek piątkowego starcia w Hali Globus był dość wyrównany, gdyż w 6. minucie MKS Selgros przegrywał tylko 3:4. Bardzo dobrze w bramce przyjezdnych radziła sobie Dunka Sandra Toft, a jej koleżanki z zespołu starały się przyspieszać swoją grę, dzięki czemu Larvik w dziesiątej minucie wyszedł na prowadzenie 7:3. Słabo w ekipie gospodyń spisywała się Alesia Mihdailova, która nie wykorzystała kilku klarownych okazji do zdobycia bramki. Przy dopingu własnych kibiców drużyna z Koziego Grodu starała się nie poddawać i w 18. minucie po kilku dobrych zagraniach szczypiornistek z Lublina o czas poprosił trener Norweżek (7:9). Napór podopiecznych Sabiny Włodek nie malał i na dziesięć minut przed końcem inauguracyjnej odsłony doprowadziły one do remisu 9:9! Gra skazywanego na porażkę lubelskiego zespołu mogła się podobać, zaś mocnym punktem mistrza Polski była Ekaterina Dzhukeva (12:10 w 26 minucie). MKS Selgros Lublin do zakończenia pierwszej połowy dotrzymywał kroku utytułowanemu rywalowi, a obydwie drużyny schodziły do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu najlepszej polskiej ekipy (14:13).

Po zmianie stron mistrzynie Polski wciąż grały z Larvikiem HK jak równy z równym, a w 41. minucie na tablicy świetlnej widniał remis - 17:17. Umiejętnie grą swojego zespołu kierowała doświadczona Dorota Małek, co przełożyło się na korzystny wynik i prowadzenie 19:18 w 47. minucie konfrontacji.

Ostatecznie wszystko miało się rozstrzygnąć w ostatnich dziesięciu minutach (20:20 w 50. minucie) pojedynku na Lubelszczyźnie, w których to więcej zimnej krwi zachowały mistrzynie Norwegii (23:28) i to one mogły się cieszyć ze swojego drugiego triumfu w Lidze Mistrzyń.

MKS Selgros Lublin - Larvik HK 23:28 (14:13)

MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska – Quintino 3, Małek 4, Kocela 3, Gęga 4, de Jesus, Repelewska 1, Kozimur, Drabik 5, Nestsiaruk 1, Mihdaliova 1, Skrzyniarz 1, Syncerz, Rola, Szarawaga.
Kary: 6 min. (Nestsiaruk - 2 min., Gęga - 2 min., Małek - 2 min.).
Karne: 3/5.

Larvik: Toft, Hasanic – Edin-Hammerseng, Blanco 5, Albertsen, Breivang 2, Mork 3, Edin-Hammerseng 1, Riegelhuth 6, Johansen, Breistol, Sulland 1, Lund, Solberg 4, Wojtas 6.
Kary: 4 min. (Breivang - 2 min., Wojtas - 2 min.).
Karne: 5/6.

Sędziowie: Kursad Erdogan - Ibrahim Ozdeniz (Turcja).
Widzów: 2100.

Tabela grupy D Ligi Mistrzyń:

Liga Mistrzyń gr. D

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Buducnost Podgorica 6 5 1 0 169:131 11
2 CSM Bukareszt 6 4 1 1 163:138 9
3 IK Sävehof 6 2 0 4 138:158 4
4 MKS Selgros Lublin 6 0 0 6 141:184 0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×