Mateusz Różański: Brakuje jednego zwycięstwa

- Wrócił koszmar związany ze skutecznością - mówi trener MKS Kalisz. Mateusz Różański jednocześnie przyznaje, że jego ekipie nie brakuje umiejętności.

Miłosz Marek
Miłosz Marek
- Po meczu z Czuwajem mówiłem, że czeka nas seria trudnych spotkań. Brakuje takiego jednego meczu, w którym zdobylibyśmy dwa punkty i pozwoliłoby to nam złapać oddech. Kiedy w jednym meczu dobrze funkcjonuje atak, to słabiej spisuje się obrona. Teraz, kiedy poprawiliśmy defensywę i pomogli bramkarze, to wrócił koszmar związany ze skutecznością - ocenia swój zespół po 5. kolejce nowego sezonu trener Mateusz Różański.
Jego podopieczni długo walczyli o korzystny rezultat z teoretycznie mocniejszą ekipą. - Wydawało się, że jesteśmy już blisko rywala. Cały czas goniliśmy Olimpię, a w 50. minucie traciliśmy tylko jedną bramkę (20:19), ale popełniliśmy zbyt wiele błędów w końcówce, a rywale wykorzystali nasze pomyłki i wyprowadzili skuteczne kontrataki - tłumaczy.

Seria wyjazdowych spotkań znacznie zachwiała pozycją MKS-u Kalisz w ligowym zestawieniu. - Każdy mecz buduje potrafi budować wiarę w siebie i własne umiejętności. Gdzieś w końcu musimy złapać ten oddech. Mam nadzieję, że już w najbliższym meczu w Tarnowie pokażemy się z lepszej strony, po tym jak zapłaciliśmy frycowe na starcie ligi, kiedy przegraliśmy niektóre mecze, które mogliśmy wygrać, albo przynajmniej zremisować - dodaje kaliski szkoleniowiec.

- Umiejętności mamy, teraz potrzeba jeszcze odrobiny szczęścia, które w sporcie jest niezbędne - kończy.

Po 5. meczach MKS zajmuje 12. pozycję w ligowej tabeli, mając na swoim koncie jedno zwycięstwo i cztery porażki. W kolejnym spotkaniu po raz kolejny (trzeci z rzędu) zagra na wyjeździe. Tym razem w Tarnowie, gdzie do tej pory jeszcze nie wygrał w swojej dwuletniej historii występów na I-ligowych parkietach.

Jakim wynikiem zakończy się mecz SPR Tarnów - MKS Kalisz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×