W Gdańsku Wybrzeże i Nielba będą wyrównywać rachunki
W sobotę, 11 października w Gdańsku odbędzie się mecz Wybrzeża Gdańsk i Nielby Wągrowiec. Oba zespoły w ostatnich dwóch sezonach mierzyły się ze sobą w pasjonujących dwumeczach.
Takie warunki sprzyjają walce na parkiecie. Obie drużyny zdecydowanie nie odpuszczały, chociaż w gdańsko-wągrowieckich dwumeczach nie było szczególnie wielu dwuminutowych kar. Teraz obie drużyny mają sobie wiele do udowodnienia. Sytuacja w tabeli powoduje, że będzie to mecz "za cztery punkty" i można być pewnym tylko jednego - żaden z zawodników nie odpuści ani na chwilę. - W ostatnich dwóch sezonach mecze z Nielbą to była prawdziwa wojna i teraz nie będzie inaczej. Wszyscy wyjdziemy gotowi na sto procent i zagramy o dwa punkty. Są one potrzebne zarówno nam, jak i im - zauważył Dawid Nilsson.
Gdańszczanie doskonale pamiętają mecze z drużyną z Wągrowca. - W ciągu ostatnich dwóch sezonów na meczach z Nielbą zawsze było gorąco. Wyniki zawsze oscylowały w granicach remisu. Przez to na parkiecie i na trybunach panowała gorąca atmosfera. Każdy chciał zdobyć dla swojej drużyny cenne dwa punkty. Nikt nie odpuszczał i bił się do końca. Tym razem pewnie będzie podobnie. Jesteśmy zmobilizowani i zdeterminowani, by wygrać pierwsze spotkanie w PGNiG Superlidze. Wiemy, że Nielba nam się postawi, ale jestem dobrej myśli - powiedział Patryk Abram, który uczył się piłki ręcznej właśnie w klubie z Wągrowca.