Kacper Szczepanik nie zagrał na ME do lat 18, pojedzie na zgrupowanie pierwszej reprezentacji. "Dalej robiłem swoje"
Powołanie urodzonego w 1997 roku Kacpra Szczepanika do reprezentacji było jedną z największych niespodzianek ostatnich dni, szczególnie, że wychowanek KSSPR-u nie zagrał na ostatnich ME do lat 18.
Świeżo upieczony reprezentant Polski dopiero uczy się seniorskiej piłki ręcznej poprzez występy w macierzystym klubie KSSPR Końskie. - Uważam, że pierwsza liga jest mocno obsadzona, ponieważ w każdej drużynie jest wielu wartościowych zawodników, którzy występowali wcześniej w PGNiG Superlidze. Mają oni duże doświadczenie. W I lidze poziom jest bez wątpienia o wiele wyższy, niż w rozgrywkach juniorskich. Z seniorami zacząłem pracować od początku tego sezonu. Z każdym meczem trener daje mi coraz więcej minut. Najważniejsze jest dla mnie to, by jak najwięcej się ogrywać i łapać doświadczenie - zauważył konecczanin.
Jakie główne atuty mogły zadecydować o tym, że młody zawodnik, dopiero wchodzący do I ligi dostał powołanie? - Do swoich atutów mogę zaliczyć dużą pracowitość i ambicję. Poza tym jestem jeszcze bardzo młody i wszystko przede mną - stwierdził Szczepanik, który nie ma swojego ulubionego zawodnika. - Po prostu wzoruję się na tych najlepszych, grających w polskiej ekstraklasie oraz w Lidze Mistrzów. Moim marzeniem, podobnie jak każdego młodego chłopaka jest gra w PGNiG Superlidze oraz wystąpienie pierwszej reprezentacji Polski - dodał.Ciekawostką jest fakt, że siedemnastoletni zawodnik, którego zauważył Michael Biegler nie był powołany do reprezentacji Polski do lat 18, która występowała w Trójmieście na mistrzostwach Europy. - Nie grałem dlatego, bo trener tak zdecydował. Ja się tym jednak nie przejmowałem, tylko po prostu dalej robiłem swoje i pracowałem na treningach. Nie ukrywam, że ze względu na to że nie wystąpiłem na mistrzostwach Europy, to powołanie bardzo mnie zaskoczyło - zakończył szczypiornista, który przez ostatnie trzy lata szlifował swoją formę w rozgrywkach juniorskich.
Michael Biegler powołał kadrę. Są niespodzianki!