To się nazywa rehabilitacja - relacja z meczu KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - KSZO Ostrowiec Św.

To co zaprezentowali w sobotni wieczór, szczególnie w drugiej połowie szczypiorniści KPR Ostrovia z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski mogło podobać się ostrowskiej publiczności.

Dawid Bilski
Dawid Bilski
Zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego jest beniaminkiem I ligi i patrząc na jego personalne zestawienie to zaskakuje wynikami in minus. W KSZO nie brakuje graczy z bogatym doświadczeniem ligowym, nawet z parkietów ekstraklasy.

W 19 minucie goście wygrywali 12:9 po trafieniu Tomasza Pomiankiewicza. W ataku wyróżniali się też Dmitrij Afanasjew i Michał Kalita. Przewaga KSZO mogła być jeszcze większa, ale zawodnikom tej drużyny brakowało szczęścia - piłka odbiła się o słupki i poprzeczkę ostrowskiej bramki. Przed przerwą gospodarze zdołali odrobić straty - 15:15.

Po zmianie stron obserwowaliśmy praktycznie popis jednego aktora - zespołu Ostrovii. W 39 minucie biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 21:18. Na chwilę tylko spuścili z tonu i goście rzucając 3 bramki z rzędu doprowadzili do stanu 21:21 w 42 minucie. Kolejna odsłona drugiej części spotkania to popis ostrowian w ataku, napędzanych przez znakomicie spisującego się między słupkami Filipa Tarko. Po drugiej stronie boiska bezradni byli bramkarze drużyny przyjezdnej. Ostrovia grała zespołowo, składnie i co najważniejsze skutecznie. Raz za razem do siatki trafiali Arkadiusz Galewski i Jakub Tomczak. Udział w dobrym wyniku mieli również pozostali gracze przebywający na parkiecie. W 56 minucie ostrowska siódemka po wyprowadzonej kontrze i bramce Krzysztofa Pernaka wygrywała 32:25, odbierając ochotę przeciwnikom do walki. Ostatecznie Ostrovia zwyciężyła 34:28.

- Przed tygodniem zagraliśmy słabe spotkanie i bardzo zależało nam na rehabilitacji przed ostrowskimi kibicami. Byliśmy trochę przez to stremowani do przerwy - mówi Jakub Tomczak, skrzydłowy biało-czerwonych.

- Nasza obrona do przerwy nie wyglądała najlepiej. W szatni powiedzieliśmy sobie, aby zwrócić uwagę na gracza kołowego, który rzucił nam najwięcej bramek. Zagraliśmy świetne zawody jako cała drużyna - dodał Arkadiusz Galewski, najskuteczniejszy zawodnik sobotniego meczu.

KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. - KSZO Ostrowie Św. 34:28 (15:15)

Ostrovia: Adamczyk, Tarko - Galewski 11/4, Tomczak 8/1, Bałwas 5, Jedwabny 4, Staniek 2, Klara 1, Kierzek 1, Pernak 1, Jaruzel 1, Śliwiński, Bielec.

Karne: 5/6 Kary: 8 minut

KSZO: Drabik, Szewczyk, Piątkowski - Afanasjew 7, Kalita 7, Jeżyna 7/4, T.Pomiankiewicz 2, Fugiel 2, Świeca 2, Mazur 1, Biskup, Wojkowski.

Karne: 4/4 Kary: 6 minut

Czy drużyna KSZO wydostanie się ze strefy spadkowej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×