Bolesna lekcja beniaminka - relacja z meczu MTS Chrzanów - Olimpia Piekary Śląskie
Miłe złego początki - tak piłkarze ręczni MTS-u Chrzanów mogą określić to, co spotkało ich w sobotnim pojedynku z Olimpią Piekary Śląskie.
Szczypiorniści MTS-u tylko przez pierwszy kwadrans byli w stanie toczyć z Olimpią wyrównaną walkę. Później wyraźnie zarysowała się przewaga piekarzan. W szeregach gości skuteczną grą imponowali Łukasz Włoka i Mariusz Kempys, w bramce natomiast dobrze spisywał się Damian Kowalczyk. To pozwoliło szczypiornistom z Górnego Śląska zejść do szatni z okazałą zaliczką 17:11.
Druga połowa była dla Olimpii już tylko formalnością. W grze chrzanowian nie było widać sportowej złości, w całym meczu zawodnicy MTS-u otrzymali tylko dwa wykluczenia. W 48 minucie po trafieniu Mariusza Kempysa goście objęli najwyższe w tym pojedynku prowadzenie 27:15. Cabanie starali się wykorzystać rozprężenie w szeregach gości i zniwelowali straty do zaledwie sześciu trafień 24:30. W końcówce meczu Olimpia dobiła jednak chrzanowian, aplikując im cztery bramki 34:24.
MTS Chrzanów - Olimpia Piekary Śląskie 24:34 (11:17)
MTS: Górkowski, Wiatr - Cupisz 4/3, M. Skoczylas 4, Stroński 4, Rola 3, Kirsz 2, Książek 2, Wierzbic 2, Dęsoł 1, Orlicki 1, Zajdel 1, Budziosz, Madeja.
Kary: 4 min.
Karne: 3/4.
Olimpia: Kowalczyk, Zemelka - Kempys 6/1, Kowalski 5, Włoka 5, Danysz 4, Chromy 3, Parzonka 3, Tatz 3/1, Rosół 2, Gogola 1, Kurzawa 1, Miłek 1, Cieniek.
Kary: 8 min.
Karne: 2/2.
Sędziowie: Bosak-Hagdej.
Widzów: 250.