Powrót wielkich emocji, hity w Mannheim, Skopje i Kolding - zapowiedź 1. kolejki Ligi Mistrzów
Niemal cztery miesiące przyszło nam czekać na powrót Ligi Mistrzów! Po czwartkowej inauguracji w Schaffhausen, na weekend zaplanowanych zostało jedenaście gier z udziałem najlepszych ekip w Europie.
Jako jeden z faworytów do awansu do turnieju Final Four po raz kolejny typowani są szczypiorniści THW Kiel. Zebry przed rokiem dotarły do finału rywalizacji, gdzie niespodziewanie musiały ustąpić miejsca Wikingom z Flensburga. W tym roku ekipa trenera Alfreda Gislasona ma sobie powetować zeszłoroczne niepowodzenia, a pomóc mają jej w tym sprowadzeni do klubu Domagoj Duvnjak, Joan Canellas i Steffen Weinhold. - Gra w Kolonii to nasz główny cel. Wcześniej jednak będziemy musieli stoczyć wymagającą i zaciętą walkę o jak najwyższe miejsce w grupie, ponieważ trafiliśmy na topowych rywali - stwierdził trener Gislason.
Z kim przyjdzie się mierzyć kilończykom w fazie grupowej? Zebry rywalizację rozpoczną wyjazdowym spotkaniem z RK Prvo Plinarsko Društvo Zagrzeb, którą przed kilkoma dniami objął Veselin Vujović. I choć forma mistrzów Niemiec daleka jest od najwyższej, a dodatkowo ze składu wypadł kapitan Filip Jicha (czeka go sześć tygodni przerwy!), to każdy inny wynik niż ich triumf będzie sporym zaskoczeniem.Wyprawa do stolicy Macedonii przywoła paryskiej drużynie fatalne wspomnienia z zeszłorocznych wyjazdowych starć z Metalurgiem i Vardarem. Wówczas po ciężkich bojach PSG zremisowało z tą drugą ekipą (29:29), a swojemu niedzielnemu rywalowi uległo 26:28. Teraz jednak Macedończykom ciężko będzie powtórzyć ten sukces. Potwierdzili to trener Lino Cervar i rozgrywający Naumce Mojsovski. - Ciężko mi o tym mówić, ale to PSG będzie faworytem. Musimy zagrać ponad nasze możliwości, by ich pokonać - stwierdził chorwacki szkoleniowiec, a Mosjovski dodał: - Naszą szansą są wyłącznie błędy rywali, które wiemy jak karać. Skład mają od nas po prostu lepszy.
W cieniu spotkań w Skopje i Zagrzebiu rozegrane zostanie trzecie starcie grupy A, w którym Naturhouse La Rioja zmierzy się z Meshkovem Brześć. Obie ekipy wydają się być na porównywalnym poziomie i wiele wskazuje na to, że stoczą zaciętą rywalizację z chorwacką drużyną o ostatnie premiowane awansem z grupy miejsce. W jeszcze gorszym położeniu niż wspomniane trio są jednak zespoły Alingsas HK i Besiktasu Stambuł, którzy skazywani są na klęskę w rywalizacji grupy B.
Triumfator z wizytą w Kopenhadze, Barcelona na "wycieczce" w Szwecji
Mistrzowie Turcji awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów wywalczyli pewnie triumfując w turnieju eliminacyjnym w Hasselt. Ekipa ze Stambułu to hegemon krajowych rozgrywek, w Europie jednak Turcy nie mają wyrobionej marki, choć przed startem sezonu udało im się namówić na grę w swych barwach Ivana Nincevicia. O co powalczą mistrzowie Turcji? Trener Mufit Arin stwierdza, że najważniejsze dla jego zawodników będzie zdobycie bezcennego doświadczenia.Zdecydowanie więcej emocji niż w meczach w Płocku i Alingsas oczekiwać można po niedzielnym spotkaniu w Kopenhadze, gdzie KIF Kolding podejmie SG Flensburg-Handewitt. - By bić się o najwyższe cele, już w grupie musimy zająć wysoką lokatę. A do tego przybliży nas triumf nad KIF, które jest duńskim THW Kiel - powiedział szkoleniowiec Wikingów Ljubomir Vranjes. Broniący trofeum szczypiorniści tuż przed startem rozgrywek Ligi Mistrzów zanotowali solidną wtopę w Bundeslidze, przegrywając w Magdeburgu. - Zagraliśmy tam dobrze tylko przez czterdzieści minut. Z Kolding musimy tak grać przez cały mecz - dodał. W Kopenhadze jego zespół wspierać będzie grupa ponad 300 fanów.