Aneta Łabuda: Na pewno będę walczyć o miejsce w reprezentacji
Aneta Łabuda kilka miesięcy temu ukończyła Szkołę Mistrzostwa Sportowego, a już gra w reprezentacji Polski. Młoda zawodniczka Vistalu Gdynia marzy o grze w w grudniowych mistrzostwach Europy.
Za młodą skrzydłową debiut w PGNiG Superlidze. Dotychczas reprezentowała ona Szkołę Mistrzostwa Sportowego. - SMS głównie polega na przygotowaniu zawodniczek do grania na jak najwyższym poziomie, najważniejsze jest szkolenie. Natomiast będąc już w Superlidze nie ma czasu na przypominanie o drobnostkach. Tutaj zawodniczki są już przygotowane fizycznie i mentalnie. Na treningach pracujemy nad założeniami i taktyką na następny mecz, aby zdobyć cenne punkty ligowe - zauważyła zawodniczka. - Ciężko porównać te dwie kategorie, dużo wyższy poziom prezentowany jest w Superlidze. Gra się dużo szybciej, zawodniczki są dużo mocniejsze i zdecydowanie bardziej doświadczone, lecz uważam, że I liga stanowi idealne przetarcie przed zmaganiami w wyższej klasie - dodała Aneta Łabuda.
Połowę składu Vistalu stanowią zawodniczki, które dopiero ukończyły liceum. Mimo to zespół u progu sezonu odniósł dwa przekonywujące zwycięstwa. - Mamy skład młody, ale na pewno nie brakuje nam zapału i motywacji do grania. Oczywiście naszym fundamentem są trzy doświadczone zawodniczki, które w pełni napędzają tę młodość - zauważyła Łabuda. Czy więc pierwsze miejsce po dwóch kolejkach nie jest dla niej zaskoczeniem? - Zaskoczeniem? W żadnym wypadku. Jesteśmy młode, mierzymy wysoko, chcemy pokazać, że te pierwsze wysokie wygrane nie są niespodzianką, a owocem ciężkiej pracy całej drużyny i sztabu szkoleniowego - przekonuje szczypiornistka.
Po przerwie na reprezentację, gdynianki wznowią meczem w Elblągu rywalizację w PGNiG Superlidze kobiet. - Przed zmaganiami ligowymi spotkaliśmy się z drużyną z Elbląga, było to ciężkie spotkanie, które zakończyło się naszym zwycięstwem, mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo. Nie ma faworytów, trzeba po prostu wygrać - przeanalizowała Aneta Łabuda.