Piotr Papaj wydarł punkt Zagłębiu - relacja z meczu Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin
Piotr Papaj wydarł punkt Zagłębiu - relacja z meczu Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin
Ogromnych emocji dostarczył mecz Wybrzeża z Zagłębiem. Goście prowadzili już różnicą siedmiu bramek, ale na 4 sekundy przed końcem bramkę na wagę remisu zdobył Piotr Papaj.
Na inaugurację PGNiG Superligi zarówno Wybrzeże Gdańsk, jak i Zagłębie Lubin zakończyły mecze porażkami. W Ergo Arenie zarówno podopieczni Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka, jak i zawodnicy prowadzeni przez Jerzego Szafrańca walczyli więc o pierwsze punkty do tabeli.
Mecz zaczął się bardzo dobrze dla Wybrzeża Gdańsk. W bramce znakomicie spisywał się Sebastian Sokołowski i po dwunastu minutach bramkę na 5:3 zdobył Patryk Abram. Wybrzeże jeszcze w osiemnastej minucie prowadziło 8:6, jednak końcówka należała do gości. Świetnie w ataku grał Wojciech Gumiński, który w ciągu sześciu minut zdobył aż pięć bramek! Tuż przed przerwą gospodarze łapali kary, co skrzętnie wykorzystywali goście z Lubina i po 30 minutach prowadzili 17:13.Na początku drugiej połowy spotkania gospodarze popełnili kilka błędów i po bramce Adama Marciniaka w 34 minucie, Zagłębie prowadziło już 21:14! Wydawało się, że w tym spotkaniu nic się już nie zdarzy, jednak w tym momencie do głosu doszli rozbudzeni gdańszczanie wrócili do gry. Rzucili cztery bramki z rzędu i gdy do bramki strzeżonej przez Patryka Małeckiego trafił Kacper Adamski, było już tylko 19:22.
Po bramce Piotra Papaja, Wybrzeże wydarło remis Zagłębiu
Gdy podczas gry w osłabieniu po karze Michała Bartczaka Zagłębie zdobyło trzy bramki z rzędu, po rzucie Wojciecha Gumińskiego było 30:26. Cztery ostatnie bramki zdobyło jednak Wybrzeże. Trzy ostatnie trafienia padły łupem Piotra Papaja, który bramką na cztery sekundy przed końcem, zapewnił punkt Wybrzeżu. - Nie pamiętam takiej sytuacji. W której zdobyłem trzy bramki z rzędu w tak ważnym meczu. Graliśmy do tego u siebie, w Ergo Arenie. Jestem szczęśliwy - powiedział Papaj.