Na co Górnik Zabrze liczy w Pucharze EHF? "Obiecujemy sobie, że będzie lepiej niż przed rokiem"

Górnik Zabrze od zwycięstwa nad Śląskiem Wrocław rozpoczął sezon PGNiG Superligi Mężczyzn. Śląska ekipa długo męczyła się z beniaminkiem, ale ostatecznie zdobyła zasłużony komplet punktów.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

- Nie było to łatwe spotkanie, ale takim być nie mogło. Przyjechał do nas beniaminek, który nie miał nic do stracenia. Powalczył i postawił trudne warunki na parkiecie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że tak ten mecz może wyglądać - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Michał Kubisztal, kapitan Górnika.

Dla zabrzan Śląsk Wrocław był sporą niewiadomą. - Przyjechał do nas zespół, którego nie znaliśmy i nie do końca wiedzieliśmy czego się po nich spodziewać. Widzieliśmy na wideo ich mecze sparingowe, ale sparingi to jest coś zupełnie innego niż liga. Stąd mieliśmy trochę problemów, ale w ostatnim kwadransie zdołaliśmy się trochę pozbierać i odskoczyć na kilka bramek, co dało nam zwycięstwo - dodaje lider śląskiej ekipy.
Trener górniczej drużyny Patrik Liljestrand po końcowym gwizdku sędziego w meczu z wrocławianami w ostrych słowach komentował poczynania swoich podopiecznych. - Trener lubi używać stwierdzeń "totalna katastrofa" bądź "katastrofa". Ma do tego pełne prawo, bo do tego jest. Być może miał trochę racji, bo gra z przodu nie wyglądała najlepiej - przyznaje były reprezentant Polski.

- Zawiodła nas skuteczność w ataku, bo mieliśmy okazje, których nie umieliśmy wykorzystać. Najważniejsze jest jednak to, że ostatecznie udało nam się zdobyć komplet punktów. Na tym etapie sezonu liczy się wynik, a nie styl, bo on przyjdzie z czasem - przekonuje Kubisztal.

W sobotni wieczór Trójkolorowi we własnej hali zainaugurują zmagania w Pucharze EHF. W pierwszej rundzie rozgrywek na Śląsku zagości macedoński Zomimak Strumica. - W ostatnich tygodniach więcej czasu poświęcaliśmy meczowi ze Śląskiem niż z Zomimakiem. Dopiero w ostatnich dniach solidniej popracowaliśmy pod kątem tego meczu - wyjaśnia 34-latek.
Michał Kubisztal wierzy, że Górnik Zabrze w Europie zagości na dłużej Michał Kubisztal wierzy, że Górnik Zabrze w Europie zagości na dłużej
Jakie są najsilniejsze strony ekipy z Macedonii? - Na pewno ta drużyna jest w naszym zasięgu. Mamy na uwadze to, że w poprzednim sezonie doszli oni do fazy grupowej, więc szykujemy się na bardzo mocny bój - wskazuje rozgrywający zabrzan.

W poprzednim sezonie Górnik występował w rozgrywkach Challenge Cup, gdzie najpierw poradził sobie z belgijską Initią Hasselt, a w kolejnej rundzie dwukrotnie uległ rumuńskiemu HC Odorheiu Secuiesc.

- Obiecujemy sobie, że ta przygoda w europejskich pucharach trwać będzie dłużej niż w poprzednim sezonie. Musimy jednak pamiętać, że dla części chłopaków to zupełnie nowe doświadczenie i gra się tutaj zupełnie inaczej niż w lidze. Nie chciałbym snuć dalekosiężnych planów. Wyjdziemy na boisko, zobaczymy jak to będzie wyglądało i potem będziemy mądrzejsi - puentuje gracz drużyny z Wolności.

Prezes Górnika Zabrze przed startem w Pucharze EHF: Chcemy wygrać ten puchar

Czy Górnik Zabrze wyeliminuje Zomimaka Strumica?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×