Bożena Karkut: Traktowano nas po macoszemu

Trener Bożena Karkut przyznaje, że przez lata jej drużyna odczuwała brak porządnego obiektu sportowego. Teraz to już przeszłość. Nowa hala już otwarta, a w niedzielę zawita w niej Polsat Sport.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
W środę KGHM Metraco Zagłębie Lubin zagrało pierwszy mecz w sezonie w nowym obiekcie sportowym. Hala RCS naprawdę robi wrażenie i jest nieporównywalna z tą poprzednią, z dezaprobatą zwaną przez wielu "kurnikiem". To właśnie w murach tego budynku drużyna kobiet oraz mężczyzn zdobyła historyczne złote krążki, co pozwala mieć do niego duży sentyment.
- Ja się bardzo cieszę, że tutaj gramy, ale proszę, nie ujmujmy tamtej małej halce, bo ona przeżyła najpiękniejsze czasy lubińskiego szczypiorniaka. Mieliśmy takie warunki, ale dostosowaliśmy się do nich. Czas pokaże na ile ta duża hala jest naszym atutem - powiedziała szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin.

Nowa hala przyciąga nie tylko kibiców, ale także telewizję oraz większą w porównaniu do poprzednich sezonów liczbę dziennikarzy sportowych. Pojedynek z SPR Pogoń Balticą Szczecin będzie transmitowany już w ten niedzielny wieczór przez kanał Polsat Sport. To swego rodzaju wyróżnienie, ponieważ KGHM Metraco Zagłębie Lubin zagości w tym sezonie na szklanym ekranie jako pierwsze.

- Dla nas jako zespołu naprawdę cieszę się, że gramy na takim nowoczesnym obiekcie, bo nie ukrywam, że przez te wszystkie lata w momentach kiedy graliśmy o najwyższe laury dano nam bardzo odczuć, że "medale to my może chcemy, ale obiektu nie mamy" - przyznała trenerka wicemistrzyń Polski.
Nowa hala powinna przyciągnąć nie tylko kibiców, ale także media Nowa hala powinna przyciągnąć nie tylko kibiców, ale także media
Nowoczesna hala sportowa oraz poziom sportowy reprezentowany przez drużynę jest zawsze kluczowy przy wyborze miejsca transmisji. Przypomnijmy, że zespół wicemistrzyń kraju grający u siebie, wyświetlano w zeszłym sezonie w TV czterokrotnie. Do Lubina ze sprzętem przyjeżdżano wyłącznie w czasie szlagierów i najważniejszym etapie rozgrywek. Wcześniej brakowało odpowiednich warunków, co teraz jest już przeszłością.

- Nie mieliśmy obiektu, w związku z czym nas może nie tak wyśmiewano, co dyskryminowano, chociażby w relacjach telewizyjnych, bo było tu wiele ciekawych pojedynków, ale telewizji brak, bo mała hala. Można powiedzieć, że traktowano nas po macoszemu, ale teraz mamy równe szanse i będziemy walczyć - dodała z uśmiechem trener Bożena Karkut.

Trener Bożena Karkut zadowolona z frekwencji i oprawy pierwszego meczu

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×