Krzysztof Jasowicz: Wyniki zaczną się liczyć od 6 września
Wybrzeże Gdańsk uczestniczyło już w trzech turniejach przed sezonem. Aktualnie czerwono-biało-niebiescy przygotowują się w Sandomierzu do ostatniego turnieju, który odbędzie się w Mielcu.
Michał Gałęzewski
Podczas XI Memoriału Jerzego Klempela, Wybrzeże dwa razy wygrywało i czterokrotnie schodziło z boiska pokonane. - Jako cały zespół nie zaprezentowaliśmy się w Dzierzoniowie najlepiej. Wygraliśmy tylko dwa spotkania, a aż cztery zakończyły się naszymi porażkami. Były momenty lepszej i gorszej gry, z której należy wyciągnąć wnioski - powiedział Krzysztof Jasowicz, który zdobył w Dzierżoniowie najwięcej bramek dla Wybrzeża. - To zasługa całego zespołu, ponieważ jako kołowy jestem uzależniony od naszych rozgrywających. Fakt, że zdobyłem najwięcej bramek cieszy i pokazuje, że współpraca między nami się coraz bardziej zazębia - dodał.
Liga zbliża się wielkimi krokami. Czy wyniki w sparingach coraz więcej znaczą dla drużyny? - To jeszcze jest etap, na którym liczy się zgrywanie zespołu i ćwiczenie różnych wariantów w grze. Wynik w dalszym ciągu zostaje na drugim planie. Rezultaty zaczną się liczyć od 6 września, gdy zagramy pierwszy mecz ligowy z MMTS-em Kwidzyn. Wierzymy w nasze umiejętności i zaangażowanie. Mogę obiecać, że damy z siebie wszystko i będziemy walczyli od pierwszej do ostatniej minuty, aby dostarczyć kibicom jak najwięcej pozytywnych emocji - zakończył zawodnik Wybrzeża.