Niepewna przyszłość PGE Stali Mielec. "Piłka jest w grze"

Przyszłość PGE Stali Mielec stoi pod znakiem zapytania. Wysokość budżetu klubu na przyszły sezon wciąż stanowi zagadkę, a negocjacje ze sponsorem tytularnym trwają.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
W miniony poniedziałek odbyło się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Stowarzyszenia Piłki Ręcznej Stal Mielec. Głównym punktem spotkania było podsumowanie działalności klubu za poprzedni rok oraz rozmowy na temat najbliższej przyszłości drużyny szczypiornistów.
To, że Czeczeńcy wystąpią jesienią w rozgrywkach PGNiG Superligi, zagrożone nie jest. Wciąż nie wiadomo jednak, jakim budżetem będzie dysponował klub. W roku 2013 nieznacznie przekroczył on dwa miliony złotych. Blisko trzy czwartej tej kwoty do klubowej kasy wpłaciły Urząd Miasta oraz będąca sponsorem strategicznym Stali Polska Grupa Energetyczna. Wysokość budżetu na przyszłym sezon wciąż znana nie jest. Negocjacje trwają. - Piłka jest w grze. PGE nie powiedziało jeszcze ani "tak", ani "nie" - wyjaśnia na łamach portalu nowiny24.pl prezes klubu, Stali Wojciech Kamieniecki.

Kontrakty ze wszystkimi zawodnikami klub podpisał już kilka tygodni temu. Szczypiorniści powoli tracą jednak cierpliwość, zaległości w wypłatach są bowiem znaczące. - Chcemy grać w Mielcu. Mówię nie tylko za siebie, bo znam zdanie kolegów z drużyny. Zaległości jednak są i muszą nas martwić - podkreśla rozgrywający, Marek Szpera.

Przyszłość zespołu zależy od wyników negocjacji ze sponsorem głównym. - Mamy zapewnienia, że umowa z PGE będzie podpisana nawet na trzy lata - podkreśla Kamieniecki, cytowany przez hej.mielec.pl. Cała sytuacja powinna wyjaśnić się już niebawem. Obecnie Czeczeńcy przygotowują się do rundy jesiennej rozgrywek PGNiG Superligi, która zainaugurowana zostanie w pierwszy weekend września.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×