Robert Raczkowski: Liczyliśmy na Barcelonę

Orlen Wisła Płock w fazie grupowej rozgrywek Ligi Mistrzów stawi czoła niezwykle wymagającym rywalom. - Czekają nas wielkie emocje - mówi prezes Nafciarzy, Robert Raczkowski.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Wicemistrzowie Polski jesienią zagrają z FC Barceloną, KIF Kolding, SG Flensburgiem Handewitt, Alingsas HK oraz zwycięzcą turnieju kwalifikacyjnego. - Piłka ręczna charakteryzuje się tym, że im wyższy poziom rywalizujących ze sobą ekip, tym większe emocje na parkiecie. W Płocku jesienią będzie nam dane oglądać szczypiorniaka na najwyższym europejskim poziomie - nie kryje prezes Wisły w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Nafciarzy ostrzą sobie zęby zwłaszcza na konfrontację z mistrzami Hiszpanii. - Cieszymy się, że będziemy mogli przywitać w Płocku zawodników z Barcelony. Wszyscy życzyliśmy sobie tego, aby być w jednej grupie właśnie z tą drużyną - podkreśla Raczkowski.

O pokonanie Dumy Katalonii Wiślakom będzie ciężko. Pozostali rywale także pochodzą jednak z europejskiego topu. - Flensburg kilka tygodni temu wygrał Ligę Mistrzów. KIF to rywal trudny, ale też taki, z którym wielokrotnie mieliśmy okazję się mierzyć. Do tego są jeszcze Szwedzi... Cóż, na pewno czekają nas ciekawe mecze i ogromne emocje - nie kryje nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Jakie cele stawia przed zespołem prezes? - Od strony sportowej łatwo nie będzie, ale damy z siebie wszystko i spróbujemy osiągnąć jak najlepszy wynik. Wszystko zweryfikuje boisko. Liczymy, że uda się nam osiągnąć rezultat nie gorszy, niż w ubiegłym sezonie - kończy Raczkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×