Kadra 2016. Bogdan Kowalczyk: Mamy problem ze zmiennikami
Kadra 2016. Bogdan Kowalczyk: Mamy problem ze zmiennikami
Kadra Michaela Bieglera znajduje się na półmetku drogi do finałów mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w naszym kraju. Do imprezy docelowej biało-czerwonym pozostało półtora roku.
Były selekcjoner Bogdan Kowalczyk rezultaty osiągane przez reprezentację Polski ocenia pozytywnie. - Po dwóch pierwszych imprezach za kadencji Bieglera mówiliśmy, że wynik Polaków okazał się lepszy, niż gra, i tak faktycznie było. Trzeba jednak oddać temu zespołowi, że jest niesamowicie skuteczny. W sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, przy problemach kadrowych i kłopotach z kontuzjami, na obu wspomnianych turniejach osiągnęliśmy absolutne maksimum - podkreśla doświadczony szkoleniowiec w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Z tej perspektywy bardzo wysoko ocenić należy także wygrany dwumecz z Niemcami, który zapewnił biało-czerwonym prawo gry w przyszłorocznych finałach mistrzostw świata. - Pokonać takiego rywala na jego własnym terenie to jest sztuka, o osiągnięcie której byłoby trudno nawet najlepszym zespołom na świecie. W spotkaniach z Niemcami kluczowe znaczenie odegrała jednak nie sama gra tego zespołu, ale jego charakter. Musimy ten rezultat naprawdę docenić - nie kryje Kowalczyk.
Wyniki osiągane przez kadrę za kadencji Bieglera cieszą, na drużynę narodową spoglądać należy jednak także w dalszej perspektywie. - Nie ma co ukrywać, że mamy problem. Nasi zmiennicy są zdecydowanie słabsi od grupy, która od wielu lat decyduje o wynikach reprezentacji i przez półtora roku, które pozostały nam do mistrzostw Europy na własnych parkietach, musimy skupić się na szukaniu zawodników mogących tej drużynie pomóc. Cały czas bazujemy na tych samych graczach, a następców nie widać - zauważa doświadczony szkoleniowiec.
- Mistrzostwa Europy to zdecydowanie najtrudniejsza impreza dla szczypiornistów i do udanego uczestnictwa w niej nie wystarczy ośmiu czy dziewięciu wysokiej klasy graczy. Aby móc myśleć o zdobyciu medalu, trzeba mieć w kadrze szesnastu równych zawodników - podkreśla Kowalczyk. - Musimy się starać, aby do tej ekipy, którą mamy obecnie, w najbliższym czasie dołączyło kilku kolejnych graczy młodego pokolenia zdolnych do gry na wysokim poziomie.
Kluczem do sukcesu podczas turnieju, który ugości polska ziemia, będzie ponadto dyspozycja zdrowotna najważniejszych kadrowiczów. - W trakcie minionego sezonu problemy dopadły i Bieleckiego, i Lijewskiego, pauzowali bracia Jureccy, po raz pierwszy od lat przerwę ze względu na uraz miał też Szmal - zauważa Kowalczyk. - To wszystko zawodnicy wysokiej klasy, którzy są w stanie zabezpieczyć nam występ na turnieju w 2016 roku. Czasami brakuje im już jednak zdrowia i tego obecnie należy im przede wszystkim życzyć.