Paweł Paczkowski o krok od Dunkerque HB!

mocnymi rywalami. Dwa, że zespół, który gra też w lidze mistrzów - czyli grania bardzo dużo i nawet jeśli będzie zmiennikiem, to sobie pogra. Trzy - stosunkowo słaby jednak zespół i rywal o miejsce w składzie "w zasięgu" - wszędzie indziej (biorąc pod uwagę tylko uczestników ligi mistrzów z Francji i Niemiec) Paweł miałby wielkiego rywala (albo 2) do walki o miejsce w składzie. A tutaj może o to miejsce skutecznie walczyć. Poza tym Paczkowski pasuje do francuskiej gry - ta liga raczej preferuje szybkich na nogach graczy, grających na zwodzie - w tych elementach na pewno się podciągnie. Ja mocno wierzę w Paczkowskiego - papiery na grę ma, potrzeba mu tylko zdrowia i kredytu zaufania. A jak to dostanie, to w styczniu 2016 będzie tworzył mocną parę rozgrywających z Lijewskim na polskim czempionacie.

byłoby świetnie, bo liga francuska jest wyrównana i tam każdy mecz jest trudny. Dunkierka jest mistrzem Francji więc ma pewne miejsce w Lidze Mistrzów. Dla Pawła to duża szansa na sportowy rozwój. Powodzenia

fatalna kadra, a nawet istotni zawodnicy, jak Siakam, Joli czy Lie Hansen odchodzą. Dlaczego? Tego nikt chyba nie zrozumie, bo budżet jest tam wyższy(podobno dość sporo) od Nantes czy St.Raphael, które dokonują ciekawych transferów. W każdym razie jedynym nowym zawodnikiem, o którym bym wiedział jest tam Zarko Pejović, który zastąpi 1 gracza(z 2 odchodzących) w II linii. Przydałoby się jeszcze ze 3. W tym obowiązkowo 1 leworęczny. Do tego Soudry - wygląd skrzydłowego i częste kontuzje. Naprawdę przy nim Paweł trochę sobie pogra.