Wojciech Gumiński i Michał Bartczak zostają w Lubinie!

zależy Im na dalszym rozwoju sportowym, tylko na spokojnym życiu ze spokojnej pensji.

naprawdę niezłych zawodników chętnie zmieniłoby kluby, ale z drugiej strony czy ew. powiększenie ligi (spokojnie nie chcę tutaj wywoływać awantury, nie chodzi mi o ten sezon) sprawi, że znajdą się jeszcze dwa kluby na tyle bogate aby solidnie zapłacić takiemu Gumińskiemu czy Trojanowskiemu? Zmierzam do tego, że z jednej strony dwa nowe ośrodki mogłyby "odblokować" miejsce dla kolejnych zawodników, ale mam wątpliwości czy jednocześnie byłyby w stanie finansowo to udźwignąć. Mogło by dojść do sytuacji, że dochodzą dwa superligowe ośrodki, ale grają składem I-ligowym, podczas gdy kilka innych klubów ma bardzo silnie obsadzone niektóre pozycje, ale nie może się pozbyć tych graczy, bo oni nie wywalczą odpowiednio wysokiego kontraktu u rywali. Trochę zakręciłem, ale mam nadzieję, że zrozumiecie ;)

zmarnowanym talentem w Polsce. Solidny ligowiec to za mało, jak na chłopaka o takich możliwościach, który w Lubinie cofnął się w rozwoju sportowym.