LM: Uwe "Król Lew" Gensheimer i spółka pożarli FC Barcelonę!
Rhein-Neckar Löwen wystawili w hali SAP Arena przedstawienie najwyższych lotów, pokonując w pierwszym meczu ćwierćfinałowym rywali z Katalonii różnicą siedmiu bramek.
Huraganowy początek w wykonaniu Lwów kompletnie zaskoczył przyjezdnych Bojowe nastawienie niemieckiej drużyny od pierwszej minuty zademonstrował bardzo agresywnie broniący Nikola Manojlović. Między słupkami niemal nie do pokonania był Niklas Landin, broniąc m.in. rzut karny Siarhei Rutenka, zaś moc w ofensywie gwarantował duet Uwe Gensheimer - Andy Schmid. Szwajcar kapitalnie dyrygował poczynaniami swojego zespołu, natomiast lewoskrzydłowy raz po raz dziurawił siatkę rywala, rzucając w pierwszych siedmiu minutach aż 4 gole (6:2).
Szybko wzięty czas przez Xaviera Pascuala nie pomógł jego podopiecznym w opanowaniu boiskowej sytuacji. Scenariusz rywalizacji nie zmienił się ani na chwilę. Ba, z czasem położenie FC Barcelony stawało się jedynie gorsze, a nawet sięgnęło stopnia beznadziejnego. Nikola Karabatić i Victor Tomas zostali niejednokrotnie brutalnie sprowadzeni na ziemię przez Landina, a kolejne obrony Duńczyka tylko nakręcały do walki pozostałych jego kolegów. Trochę kłopotów przysparzał mu jedynie Kiril Lazarov, ale Macedończyk większość swoich goli zdobył z rzutów karnych.
Absolutną gwiazdą pierwszej połowy został jednak Gensheimer, który nie zmarnował ani jednego rzutu i zszedł do szatni z nieprawdopodobnym dorobkiem 10 trafień! Poza Niemcem, katalońską defensywę bezlitośnie i konsekwentnie upokarzali także Schmid z Bjarte Myrholem. Współpraca rozgrywającego z norweskim obrotowym ocierała się wręcz o perfekcję, ekipa z Hiszpanii nie znajdowała kompletnie żadnej recepty na jej zneutralizowanie. Sytuacja graczy Pascuala stała się najbardziej krytyczna tuż przed przerwą, kiedy to 3 bramki z rzędu, w krótkim odstępie czasu, dorzucił Patrick Groetzki, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 22:14.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Kilkuminutowy pobyt w szatni jedynie dodatkowo nakręcił graczy Lwów do jeszcze większego zranienia przeciwnika. Barcelonie niewiele pomogła zmiana bramkarza (Arpad Sterbik za Danijela Sarica), gdyż żaden z nich nie znajdował pomysłu na powstrzymanie nacierających gospodarzy. W 39. minucie Rhein-Neckar Löwen prowadził już 30:19, a Gensheimer nadal kontynuował swój koncert, mając już na koncie 13 trafień (na 14 wykonanych prób)!
Tak wielka przewaga pozwoliła zawodnikom Gudmundura Gudmundssona na spokojne kontrolowanie losów spotkania. Z hiszpańskiej strony nadal kąsał jedynie Lazarov, lecz ciągle głównie rzutami z siódmego metra. Gra ofensywna miejscowych rozkładała się z kolei znacznie bardziej harmonijnie, ponieważ zagrożenie stwarzał praktycznie każdy z obecnych na parkiecie. Im bliżej końca spotkania, tym napór niemieckiej drużyny stopniowo wyhamowywał, ale w momentach desperackiej pogoni Katalończyków wciąż mogła ona liczyć na świetnie dysponowanego Landina. Kilka jego parad pozwoliło gospodarzom na odniesienie zwycięstwa 38:31. Taki rezultat stawia Lwy w bardzo korzystnej sytuacji przed rewanżem, który zostanie rozegrany 26 kwietnia w Barcelonie.
Rhein-Neckar Löwen - FC Barcelona 38:31 (22:14)
Löwen: Landin, Stojanović - Gensheimer 14/3, Myrhol 6, Du Rietz 5, Groetzki 5, Schmid 3, Petersson 3, Gorbok 1, G. Guardiola 1, I. Guardiola, Manojlović .
Karne: 3/4
Kary: 10 min.
Barcelona: Sarić, Sterbik - Lazarov 10/7, R. Entrerrios 4, Karabatić 4, Noddesbo 4, Sarmiento 3, Garcia 2, Rutenka 2, Gurbindo 1, Tomas 1, Arino, Morros, Saubich Mir, Sorhaindo.
Karne: 7/8
Kary: 6 min.
Kary: Löwen - 10 min. (Manojlović - 4 min., Du Rietz, I. Guardiola, Gensheimer - po 2 min.), Barcelona - 6 min. (Karabatić - 4 min., Tomas - 2 min.)
Sędziowie: Thierry Dentz, Denis Reibel (Francja)
Widzów: 12 900.
-
![]()
fan Vive
Zgłoś komentarz
Barcelona jest w stanie odrobić tą stratę.Skoro Vive w ciągu 20 minut w Kielcach prowadziło już 15:7 to i Barcelona może im zrobić takie piekło.Zapowiada się bardzo emocjonujące Czytaj całość
spotkanie,jeszcze wszystko może się zdarzyć.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
hbll
Zgłoś komentarz
Nie chce pisac "a nie mowilem", ale po losowaniu pisalem, ze Barcelona jest w zasiegu RNL. Niektorzy pisali, ze Barcelona to inny poziom, wrecz nieosiagalny dla reszty.
Mam satysfakcje, ze RNL Czytaj całość
zmiazdzylo ta wielka Barcelone. Skup najwiekszych gwiazd to jeszcze nie jest pewny sukces i to jest cale piekno sportu. Szanse na awans Barcelona ciagle ma, moim zdaniem w tej chwili to powiedzmy 40%, czyli i tak sporo. Ale mam nadzieje, ze ani Barcelony, ani PSG w Kolonii nie zobaczymy.
Stawialem na final4: Kiel, RNL, Veszprem i Vardar - wszystko zmierza w dobra strone.
Co do samego meczu - RNL zagrali doskonale jako zespol. Landin byl niesamowity, szczegolnie na tle Saricia. Gensheimerowi dlugo wpadalo wszystko. Genialny gracz, ale to wiemy nie od dzis. Repertuar rzutow ma szerszy, niz ktokolwiek inny - moim zdaniem to najlepszy skrzydlowy swiata. Zreszta Gretzki jest tylko troszke gorsza jego wersja, choc wczoraj szans mial niewiele. Niesamowicie rozwinal sie Schmid, choc dosc dlugo to trwalo. Kiedys pisalem, ze Myrhol to jeden z 3 najlepszych obrotowych i wielu sie z tym nie zgadzalo. Rowniez jest genialny. Zreszta co tu duzo mowic - sklad RNL jest zbudowany doskonale, a zespol poukladany. A na pewno latwiej ulozyc zespol, jesli na skrzydlach ma sie ludzi, ktorym kat rzutu nie robi roznicy.
Pojedynek najlepszej 2-giej linii swiata z najlepsza 1-linia wygrali Niemcy.
Rewanz zapowiada sie pasjonujaco.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
szczypior0101
Zgłoś komentarz
ktoś powinien porządnie za to beknąć i pożegnac sie z przygodą z Kielcami czyli takie Buntice i Cupice, bo to jest coś niewiarygodnego, klub jako klub i sam prezes nie ma sobie nic do Czytaj całość
zarzucenia, zbytnia uległość i naiwność, myśle że jakby był prezesem Polak z krwi i kości to by pogonił odpowiednich ludzi, a Bertus człowiek zachodu, nieprzyzwyczajony na takie oszustwa, nie ma co sie dziwić. kupa milionów na ten sezon zaprzepaszczona, na samo MP i PP to nawet połowa to za dużo obecnych wydanych pieniędzy.
0
10
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
maniek792
Zgłoś komentarz
Jak widać nie taki diabeł straszny. Kolejny świetny mecz RNL, widać, że ten zespół jest na fali wznoszącej. Dziś po raz kolejny świetny mecz Landina. Zostanie nie tylko koszmarem Czytaj całość
zawodników Vive, ale też graczy Barcy. Ze skrzydeł bronił wszystko, z drugiej linii też odbił wiele piłek. Jedynie karne, ale tu trzeba oddać Lazarovovi - wykonywał je świetnie z zimną krwią. Gensheimer i nic więcej dodawać nie trzeba - klasa światowa. Teraz trochę inaczej zaczynam patrzeć na to odpadnięcie Vive. To nie wstyd odpaść z takim zespołem jak RNL. Pozostaje jednak niedosyt, w przekroju dwumeczu Vive na pewno nie było gorsze od wicemistrzów Niemiec, zdecydował rewanż w SAP Arena. Jestem przekonany, że gdyby kolejność meczów była odwrotna, to Vive mierzyło by się dziś z Barceloną. Z Barceloną, która tą 7-bramkową porażką postawiła się pod ścianą. Przypomina mi się trochę ćwierćfinał z ubiegłego roku z Atletico Madryt. W pierwszym meczu też porażka gdzie byli gorszym zespołem, gdzie zabrakło skuteczności, podobnie jak dziś. Lecz w meczu rewanżowym nie pozostawili większych wątpliwości i awansowali do Final 4. Myślę, że w tym roku sytuacja się powtórzy. RNL to zespół własnej hali, będzie im ciężko o korzystny wynik. Ambicje Barcelony zostały mocno podrażnione. Będą chcieli za wszelką cenę awansować, przecież dla nich celem na ten sezon było zwycięstwo w LM. Dlatego też nie wyobrażam sobie Final 4 bez ich udziału. Doceniając klasę drużyny z Mannheim uważam, że Barcelona w rewanżu odpali, a jej największe gwiazdy wzniosą się na wyżyny swoich możliwości. Pytanie czy to wystarczy na RNL. Wiele będzie zależało czy Landin i Gensheimer zagrają na takim niesamowitym poziomie jak dziś. Jeśli tak, sensacja może stać się faktem i Barcelony zabraknie w Final 4, czyli powtórka z sezonu 2011/2012.
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
szczypior0101
Zgłoś komentarz
i proszę. to jest jeszcze bardziej boleśniejsze niż mogło być dla kibiców Vive i samego klubu.
to pokazuje, że Vive już przegrało Lige Mistrzów w LISTOPADZIE, gdzie chyba jako jedyne Czytaj całość
przegrało z Dunkierką w grupie i tym podobne. Bertus rozliczył zagranicznych patałachów symulujących grę, ale kara padła na cały zespół w tym takiego Jureckiego, który był bogu ducha winny, bo zawodzą jak zwykle ci sami, zagraniczny szrot.
Vive to klub na top światowy i z Lowen powinno się spotkać w finale final four, tylko TYLKO wtedy gdy obcokrajowcy w tym klubie będą pomagać a nie zawadzać harującym Polakom na wynik, a nie bycie przeszkodą na boisku i popełniac dziecinne błędy.
już w listopadzie Bertus powinien pożegnac sie z tymi, którzy mu spartolili ten sezon, bo takie płace na PP i MP w tym sezonie to jest jego wielka porażka i strata pieniędzy.
2
9
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
HandballZabrze
Zgłoś komentarz
Nie stawiałbym Chemy Rodrigueza w jednym rzędzie z Duvnjakiem i Karabaticiem.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
handballer
Zgłoś komentarz
@zielin nie mogę dać łapki w dół bo mnie zablokowałeś przyjacielu :) Jeśli już to Schmid jest bardzo dobrym rozgrywającym, można już nawet śmiało powiedzieć że klasowym bo w Czytaj całość
Lidze Mistrzów pozwolić sobie na takie zagrania nie każdy może. Ale nie przesadzajmy, będziemy mówić o nim jako o najlepszym dopiero wtedy, kiedy coś osiągnie ze swoją drużyną i pokaże swoje umiejętności w regularnej grze na najwyższym poziomie LM :)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Mefiu
Zgłoś komentarz
A takie było gadanie na Kielce jak odpadli z Rhein-Neckar Löwen (W dwumeczu remis, zdecydowały tylko bramki na wyjeździe). A tu proszę Lwy na luzie jadą Barcelonę 7 bramkami. Szkoda Czytaj całość
tylko, że Vive z nimi musiało spotkać się już w 1/16 i jakiś świetny klub musiał odpaść, akurat trafiło na mistrza polski. Oba te zespoły miały mega potencjał na Final Four. Bolą te 3 frajersko oddane mecze w fazie grupowej, no ale taki jest sport. Oczywiście jeszcze nie przekreślam Barcy, mogą to odrobić. Mecz w Hiszpanii zapowiada się bardzo ciekawie, tu jeszcze wszystko jest możliwe.
11
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
onereds
Zgłoś komentarz
Nie moge sie powstrzymać i troche potrolluje ;) Lwy pokazały ze nie są lewkami tylko królem zwierząt ;).Barcelona dziś słabiej niż zawsze ale Lwy genialnie , Uwe , Landin poezja , Czytaj całość
arcyciekawy rewanż i teraz az dziw bierze ze byliśmy tak blisko ich wyeliminowania .Genialna linia rozgrywających nie może mieć chyba dwóch meczy słabych pod rząd więc w rewanżu wszystko sie może zdażyć .
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Ursus.61
Zgłoś komentarz
Szkoda że Polsat Sport News już nie pokazuje LM. No ale cóż.
14 bramek Gensheimera... Masakra.
Lazarov 7 razy trafił karne - również mega wyczyn.
Barcelona ma chyba najlepszy zestaw Czytaj całość
rozgrywających Rutenka, Karabatić, Lazarov a z gry w sumie strzelili 9 goli...
8
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
fan Vive
Zgłoś komentarz
Barcelona na krawędzi strata spora,ale kto wie. Może być tak,że Barcelona,HSV i Vive to największe rozczarowania tej edycji LM.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
K-R Jankowscy
Zgłoś komentarz
Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe! Ale siedem bramek przewagi robi wrażenie i nie jest bez znaczenia, i dla jednych i dla drugich. Z mojego punktu widzenia wszystko jedno czy Czytaj całość
Hiszpani czy Niemcy. Gdyby była to Wisła albo Vive no to wiadomo, a za "obcych" umierać nie zamierzam ;-))))
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
endriu122
Zgłoś komentarz
Lwy są w strasznym gazie, ciężko będzie ich pokonać .Barcelona jest piekielnie mocna ,ale nie jest taka straszna, da się ograć.Ten sport jest piękny przez swoją nieprzewidywalność. A Czytaj całość
takie mecze to krynica rozkoszy.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (17)