Jerzy Szafraniec: Do trzech razy sztuka

Szczypiorniści Zagłębia Lubin zrobili ważny krok w kierunku utrzymania w PGNiG Superlidze. - O wygranej zadecydowała nasza dobra gra obronna - mówi trener, Jerzy Szafraniec.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Miedziowi w pierwszym meczu fazy play-out pewnie pokonali na własnym parkiecie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Kipera szczypiorniści z Lubina ograli po raz pierwszy w tym sezonie.

- Nie było to dla nas łatwe spotkanie. W tym sezonie w rywalizacji z Piotrkowianinem nie wypadaliśmy zbyt korzystnie, bo u siebie zremisowaliśmy, a na wyjeździe wyraźnie ulegliśmy temu rywalowi. Tym razem udało się nam zrewanżować. Do trzech razy sztuka - nie kryje Szafraniec w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Jego podopieczni pokonali Kipera różnicą dziewięciu trafień. Tak wysoko w trwających rozgrywkach jeszcze nie zwyciężali. - Faktycznie, choć w spotkaniu z MMTS-em byliśmy tego bliscy, wygrywając siedmioma bramkami - przypomina szkoleniowiec Zagłębia.

Co zadecydowało o środowym sukcesie jego drużyny? - Graliśmy dobrze w obronie, zwłaszcza po przerwie, co owocowało kontrami. Były momenty, w których rzucaliśmy dzięki temu po trzy czy cztery bramki z rzędu. Dzięki temu nasza przewaga urosła nawet do dziesięciu trafień, a w ostatniej akcji zmniejszył ją dopiero Piotrek Swat - relacjonuje Szafraniec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Lubinianie dzięki zwycięstwu umocnili się na dziewiątym miejscu w ligowej tabeli. Ich przewaga nad kolejnym zespołem na pięć kolejek przed końcem sezonu wynosi sześć punktów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×