Falstart Pogoni, trzej faworyci zgodnie z planem - podsumowanie weekendowych meczów PGNiG Superligi Kobiet
Zwycięstwo Startu Elbląg w Szczecinie oraz dwa odmienne oblicza Vistalu Gdynia w pojedynku z Energą AZS Koszalin, to najciekawsze wydarzenia pierwszych meczów fazy play-off PGNiG Superligi Kobiet.
Cenna wygrana Startu, planowy początek faworytów
Szczypiornistki PGNiG Superligi Kobiet rozpoczęły walkę o mistrzostwo Polski. W pierwszych meczach fazy play-off planowe zwycięstwa odniosły siódemki KGHM Metraco Zagłębia Lubin oraz MKS-u Selgros Lublin. Miedziowe nie dały szans Olimpii-Beskid Nowy Sącz, z kolei obrończynie tytułu uporały się z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Od zwycięstwa rywalizację w drugiej fazie rozgrywek rozpoczął także gdyński Vistal, który w pojedynku z Energą AZS Koszalin pokazał dwa różne oblicza. Od falstartu rozgrywki zaczęła natomiast Pogoń Baltica Szczecin, która uległa we własnej hali ekipie Start-u Elbląg. W jedynym spotkaniu drużyn walczących o pozostanie w Superlidze, KPR Jelenia Góra wysoko pokonał chorzowski Ruch.
Zwycięstwo kolejki: Start Elbląg
Przed sobotnim pojedynkiem Pogoni Baltica Szczecin ze Startem Elbląg to gospodynie wskazywane były jako umiarkowane faworytki. Rzeczywistość zweryfikowała jednak te przypuszczenia i podopieczne Antoniego Pareckiego wywiozły z hali rywalek niezwykle cenne zwycięstwo, które, kto wie, czy nie zdecyduje, że to właśnie Start wygra całą rywalizację w tej parze. Przedwcześnie nie ma co jednak dzielić skóry na niedźwiedziu, bo szczecinianki na pewno nie odpuszczą. Słowa pochwały za pierwszy mecz należą się przede wszystkim elbląskiej defensywie, która skutecznie sparaliżowała poczynania gospodyń w ataku.Metamorfoza kolejki: Vistal Gdynia
Dwa całkowicie inne oblicza pokazały szczypiornistki Vistalu Gdynia w pojedynku z Energą AZS Koszalin. Po pierwszej połowie wydawało się, że złe "demony" powróciły i że akademiczki po raz kolejny w tym sezonie zdołają utrzeć nosa gdyniankom. W drugiej odsłonie obraz gry zmienił się jednak diametralnie. Gospodynie po przerwie rzuciły się do odrabiania strat, uszczelniły obronę, co pozwoliło im ostatecznie przechylić losy pojedynku na swoją korzyść. Drugi mecz w Koszalinie zapowiada się jednak niezwykle ciekawie.