Horror do ostatnich sekund, Wybrzeże pokonane - relacja z meczu Polski Cukier-Pomezania Malbork - Wybrzeże Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po bardzo emocjonującym spotkaniu, Polski Cukier-Pomezania pokonała Wybrzeże 26:25. Goście mogli odwrócić kartę na swoją stronę, jednak zabrakło im sekund, przez co przegrali po raz pierwszy w lidze.

Przed spotkaniem zawodnicy obu drużyn mieli z pewnością w głowach mecz Pucharu Polski, który na swoją korzyść rozstrzygnęła ekipa z Malborka. Była to jedyna jak dotąd porażka Wybrzeża. Gdańszczanie do spotkania przystąpili mocno osłabieni. Spotkanie z trybun oglądali kontuzjowani Łukasz Rogulski, Piotr Papaj i Krystian Nidzgorski, a ze względu na przeciągający się uraz, Krzysztof Mogielnicki nie wyszedł na parkiet ani na minutę.

Od pierwszych minut na boisku istniał tylko zespół Polskiego Cukru-Pomezanii. Drużyna z Malborka grała wysoko w obronie, czym zaskoczyła zawodników Wybrzeża, którzy w wielu sytuacjach dużo tracili przez zawahanie w kluczowym momencie. W efekcie po bramce Grzegorza Perwenisa, w szóstej minucie podopieczni Igora Stankiewicza prowadzili 4:0. - Nasze podejście do meczu zadecydowało. Weszliśmy nieprzygotowani w mecz. Daliśmy sobie rzucić wiele bramek i jak się goni, to pojawiają się problemy - zauważył Damian Wleklak.

W dalszej fazie spotkanie się wyrównało, jednak wynikało to przede wszystkim z niezłej gry gdańskich skrzydłowych. Na dziesięć pierwszych bramek, właśnie sześć rzucali zawodnicy ze skrzydeł. W 20 minucie po trafieniu Andrzeja Rakowskiego był remis 9:9, jednak od tego czasu to gospodarze podobnie jak na początku, dali koncert gry. Po każdej udanej akcji pozytywnie się nakręcali, a goście grali tak, jakby chcieli przestać otrzymywać kolejne ciosy i wyjść na przerwę. W efekcie z wyniku 9:9 zrobiło się 17:10. Nadzieję gdańszczanom dała jeszcze bramka Jacka Suleja w ostatnich sekundach pierwszej połowy.

Pomezania od pierwszych minut drugiej połowy starała się utrzymywać korzystny dla siebie wynik. Wybrzeże nie wykorzystywało natomiast gier w przewadze i w 44 minucie po bramce Grzegorza Perwenisa było już 23:16. Wybrzeże w końcu się przełamało. Podopieczni Daniela Waszkiewicza i Damiana Wleklaka w ciągu ośmiu minut zdobyli sześć bramek i nie stracili żadnej, dzięki czemu po rzucie Rakowskiego w 53 minucie było już 23:22! Na trzy minuty przed końcem po bramce Łukasza Cieślaka to gospodarze prowadzili 26:23. Kontaktową bramkę zdobył Rakowski, a Sebastian Sokołowski obronił rzut karny.

W ostatniej minucie spotkania bramkę na 26:25 zdobył mało aktywny w destrukcji Jacek Sulej. Piłkę mieli jednak goście, ale dwie kolejne interwencje zaliczył Sokołowski. W ostatnich sekundach Dawid Nilsson podał piłkę na koło do Krzysztofa Jasowicza. Ten pokonał Radosława Kądzielę, jednak oddał rzut w ostatniej sekundzie meczu. Obie drużyny przez kilkanaście sekund oczekiwały na werdykt sędziego. Ten zdecydował, że bramka wpadła zbyt późno i ostatecznie górą byli gospodarze. - Pomezania wygrała zasłużenie. My od początku musieliśmy gonić. Nie graliśmy swojej gry i tego, co funkcjonowało do tej pory. Pod koniec mieliśmy sporo szczęścia i mogliśmy nawet zremisować lub wygrać, jednak nie potrafiliśmy tego przełożyć na naszą korzyść. Gratulacje dla zespołu Pomezanii - stwierdził Damian Wleklak. - My wygraliśmy mecz podejściem. W pierwszej połowie Wybrzeże nie wykorzystało wielu okazji, ale to problem tej drużyny. Ja nie musiałem motywować zawodników. Wszystkie zespoły do meczów z Wybrzeżem podchodzą z zasadą "bij mistrza". My również, jednak nie wywierałem presji. Chciałem, byśmy cieszyli się piłką ręczną, bawili się nią, ale robili to z głową. Okazało się, że można. Jak mecz by trwał jeszcze 5 minut, nie zakończyłby się dla nas pozytywnym wynikiem. Cieszymy się z niepokonanym do tej pory zespołem i trzeba być dumnym - dodał Igor Stankiewicz.

Polski Cukier-Pomezania Malbork - Wybrzeże Gdańsk 26:25 (17:11)

Polski Cukier-Pomezania: Sibiga, R.Kądziela - Cieślak 7, Suwisz 6, Baraniak 4, Boneczko 3, Perwenis 2, Babicki 2, Cielątkowski 1, Walasek 1 oraz Czarnecki, Lipiński, Derdzikowski, Miedziński, Hanis. Kary: 16 min. Karne: 3/5.

Wybrzeże: Sokołowski, Chmieliński - Rakowski 7, Kondratiuk 4, Sulej 3, Abram 3, Kornecki 3, Jasowicz 2, Żak 2, Nilsson 1 oraz Prymlewicz, Wiak. Kary: 6 min. Karne: 4/4.

Kary: Polski Cukier-Pomezania - 16 min. (Hanis 6 min - cz.k., Suwisz 2 min., Cieślak 2 min., Miedziński 2 min., Boneczko 2 min., Czarnecki 2 min.), Wybrzeże - 6 min. (Jasowicz 2 min., Rakowski 2 min., Nilsson 2 min.). Sędziowie: D.Mroczkowski, J.Mroczkowski (Sierpc). Widzów: 290.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)