Landin show. Hiszpański byk zatrzymany - relacja z meczu Dania - Hiszpania
Na to spotkanie czekali wszyscy sympatycy szczypiorniaka. W sobotni wieczór naprzeciw siebie stanęły najlepsza drużyna świata i Europy. Górą w tym pojedynku okazali się Duńczycy.
Duńczycy i Hiszpanie w ostatnim czasie regularnie rywalizują ze sobą o największe laury. W trakcie poprzednich mistrzostw Europy zespoły te spotkały się w półfinale, wówczas górą byli Duńczycy. Inaczej było w finale mistrzostw świata, gdzie zdecydowanie lepsi okazali się Hiszpanie. Tym razem jednak atutem własnego boiska dysponowali Skandynawowie.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, obie drużyny z łatwością dochodziły do pozycji rzutowych. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Victor Tomas, który z linii siedmiu metrów nie dał szans Niklasowi Landinowi. W duńskim zespole od początku znakomicie spisywał się Mikkel Hansen, który z łatwością urywał się spod opieki hiszpańskich obrońców. Po trafieniu tego rozgrywającego gospodarze mistrzostw Europy objęli prowadzenie 7:5 i o czas dla swojego zespołu poprosił Manolo Cadenas.
W pierwszej połowie bolączką Hiszpanów była fatalna postawa bramkarzy, którzy bronili na poziomie zaledwie 11 procent. Z taką grą nie da się pokonać Danii. Po zmianie stron szybko na listę strzelców wpisał się Kasper Sondergaard, podwyższając prowadzenie 17:14. W bramce gospodarzy znakomicie spisywał się Niklas Landin, który odbił kilka ważnych piłek. Zatrzymał m.in. Joana Canellasa, który nie potrafił pokonać go z linii siedmiu metrów. Pozwoliło to po efektownej wkrętce Andersa Eggerta objąć prowadzenie 20:16. Był to najwyższy moment, by o kolejną przerwę poprosił Manolo Cadenas.
Duńczycy złapali wiatr w żagle i kontrolowali sytuację na parkiecie. Nie było o to trudno, bowiem niemal każdy ich rzut lądował w bramce rywali. Hiszpanie natomiast nawet z linii siedmiu metrów nie potrafili pokonać Niklasa Landina. Duński golkiper obronił dwa rzuty karne z rzędu, co pozwoliło jego kolegom podwyższyć prowadzenie 26:21. W ataku Duńczyków obok Mikkela Hansena prym wiódł Kasper Sondergaard. Hiszpanie, przy biernej postawie swoich bramkarzy, nie byli w stanie zagrozić Duńczykom i spotkanie zakończyli porażką.
Dania - Hiszpania 31:28 (16:14)
Dania: Green (0/1 - 0%) Landin (18/45 - 40%) -Hansen 6, Sondergaard 5, Knudsen 4, Eggert 3/2, Mogensen 3, Christiansen 2, Lindberg 2/2, Thomsen 2, Toft Hansen 2, Larsen 1, Svan Hansen 1, Mollgaard, Mortensen, Spellerberg.
Karne: 4/5.
Kary: 8 min.
Hiszpania: Sierra (1/14 - 7%), Perez De Vargas (6/24 - 25%) - Garcia 5, Entrerrios 4, Rocas 4/2, Tomas 4/2, Canellas 3/1, Morros 2, Rivera 2, Andreu 1, Guardiola 1, Sarmiento 1, Ugalde 1, Gurbindo, Maqueda, Ruesga.
Karne: 5/9.
Kary: 4 min.
Kary: Dania - 8 min. (Toft Hansen - 4 min., Hansen, Mollgaard - po 2 min.); Hiszpania - 4 min. (Garcia, Maqueda - po 2 min.).
Sędziowie: Nenad Nikolic, Dusan Stojkovic (Serbia).
ME 2014: Grupa I