Medal pod kontrolą - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - Azoty Puławy
Azoty Puławy zajęły trzecie miejsce w turnieju finałowym rozgrywek o Puchar Polski. Podopieczni Marcina Kurowskiego pokonali Chrobrego Głogów, przez niemal całe spotkanie mając wynik pod kontrolą.
W zespole głogowskim od początku na parkiecie pojawił się oszczędnie wykorzystywany w sobotniej konfrontacji z mistrzami Polski Mateusz Płaczek, trener Kurowski od pierwszych minut postawił z kolei na Dymytro Zinczuka i Sokołowskiego, głos na parkiecie należał jednak do innych. W ekipie Chrobrego bardzo dobrze w mecz wprowadzili się Dominik Płócienniczak oraz Tomasz Mochocki, grę puławian do przodu ciągnęli z kolei Piotr Masłowski oraz Rafał Przybylski. Dobra dyspozycja rozgrywających w połączeniu z kilkoma szybkimi atakami oraz dobrymi kontrami sprawiła, że jako pierwsi większą przewagę wypracowali sobie puławianie, rywale łatwo odpuszczać jednak nie zamierzali.
Gracze z Głogowa o korzystny wynik walczyli długo i dzielnie, bardziej niż na dwie bramki do rywali zbliżyć się jednak nie byli w stanie. Puławianie kontrolowali wynik meczu, a swoje do sukcesu zespołu dołożył Maciej Stęczniewski, który na parkiecie pojawił się po przerwie. Azoty nie grały wielkiego meczu, okresowa konsekwencja w ataku pozycyjnym i szczelna obrona na niżej notowanego rywala wystarczyły jednak w zupełności. Po czwartym miejscu w ubiegłym roku tym razem puławianie zajęli w Pucharze Polski lokatę trzecią, osiągając tym samym najlepszy wynik w historii klubu.
KS Azoty Puławy - SPR Chrobry Głogów 32:26 (16:14)
Azoty: Sokołowski, Stęczniewski - Krajewski 6, Przybylski 9, Kus 5, Sobol 3, Grzelak, Masłowski 5, Zinczuk 3, Barzenkou, Bałwas, Ćwikliński, Jankowski.
Chrobry: Stachera, Zapora - Mochocki 5 (1/2), Płócienniczak 4, Ścigaj 5 (2/3), Gujski 1, Płaczek 3, Świtała 1, Jankowski 2, Czekałowski 1 (0/1), Kuta 2, Łucak.
Kary: Chrobry - 8 min. (Mochocki - 4 min., Płócienniczak, Gujski - 2 min.) oraz Azoty - 12 min. (Jankowski - 4 min., Przybylski, Zinczuk, Kus, Bałwas - 2 min.)
Sędziowie: M. Kałużny, T. Stankiewicz (Opole).
Widzów: 1700.