Horror godny finału - relacja z meczu SPR Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin

Mecz pomiędzy SPR-em Lublin i KGHM-em Metraco Zagłębiem Lubin był godny finału PGNiG Pucharu Polski. Ostatecznie mimo że lublinianki nadrobiły sześciobramkową stratę, zwyciężyło Zagłębie.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Od pierwszych minut spotkania królowały przede wszystkim bramkarki obu drużyn. Zarówno Monika Maliczkiewicz, jak i Weronika Gawlik broniły skutecznie i po udanych interwencjach żywo reagowały na boiskowe wydarzenia. Doszło do tego, że pierwsze celne trafienie poza rzutami karnymi (tylko w pierwszej połowie było aż dziewięć stałych fragmentów gry) miało miejsce dopiero w dziewiątej minucie spotkania.

Przez długi czas większość bramek padała właśnie z rzutów karnych, jednak do celnie rzucających Kingi Byzdry i Doroty Małek, dołączyła Karolina Semeniuk-Olchawa. Pozwoliło to na objęcie przez lubinianki czterobramkowej przewagi i w 20 minucie na tablicy wyników widniał rezultat 4:8. Później dzięki trzem celnym rzutom Byzdry, KGHM Metraco Zagłębie wyszło na prowadzenie 11:5! W ostatnich trzech minutach przed przerwą dobrą dyspozycję rzutową zaprezentowała jednak Alina Wojtas i lublinianki miały do odrobienia już tylko trzy trafienia.

Od początku drugiej połowy zawodniczki z Lublina robiły wszystko, aby doprowadzić do wyrównania. Po tym jak zdobyły trzy bramki do szatni, zdołały szybko zbliżyć się na różnicę jednego trafienia. W końcu w 44 minucie lublinianki przeprowadziły znakomitą akcję. Ze skrzydła podawała Małgorzata Stasiak, a w ekwilibrystyczny sposób bramkę zdobyła Dorota Małek, wyrównując stan meczu na 16:16. Chwilę później, po bramce Małgorzaty Majerek z rzutu karnego, po raz pierwszy w meczu lublinianki objęły prowadzenie, które wzrosło nawet do trzech bramek! - Przynajmniej był ciekawy finał. Z tego należy się cieszyć, że w naszej lidze są wyrównane zespoły i każdy z każdym może wygrać - zauważyła Weronika Gawlik.

W tym momencie jednak ponownie przebudziły się szczypiornistki KGHM-u Metraco Zagłębia Lubin. Ponownie bardzo skuteczna była Kinga Byzdra, która łącznie zdobyła czternaście bramek. Znakomicie grała też Monika Maliczkiewicz, która odbiła kilka rzutów rywalek. - Miałyśmy lekki przestój, ale wróciłyśmy na właściwe tory. Przez cały mecz wierzyłyśmy w zwycięstwo i ani razu w to nie zwątpiliśmy - powiedziała bramkarka klubu z Lubina. - Cieszę się z sukcesu, bo droga nie była łatwa. W sobotę dziewczyny w dobrym stylu pokonały gdynianki, a ten mecz był godny finału Pucharu Polski, bo obie drużyny zostawiły wiele serca na parkiecie. Był to mecz walki, momentami bardzo agresywny. Ja się cieszę, że dziewczyny wyszły z niego zwycięsko i tego im gratuluję - dodała Bożena Karkut.

SPR Lublin - KGHM Metraco Zagłębie Lubin 21:26 (8:11)

Składy

SPR: Gawlik, Czarna - Małek 6 (4 min), Wojtas 5 (2 min), Majerek 5 (2 min), Repelewska 3 (2 min), Wilczek 2 (2 min), Konsur, Stasiak (2 min), Kocela (2 min).

KGHM Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz (2 min), Tsvirko - Byzdra 14 (4 min), Semeniuk-Olchawa 4 (2 min), Jochymek 3, Załęczna 3 (4 min), Jelić 1 (2 min), Bader 1 (4 min), Pałgan (6 minm - cz.k.), Paluch (2 min)

Kary: SPR - 16 min, KGHM Metraco Zagłębie - 26 min (w tym czerwona kartka z gradacji kar dla Anny Pałgan).

Rzuty karne: SPR - 4/5, KGHM Metraco Zagłębie - 6/9.

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 0:2, 1:2, 1:3, 2:3, 2:4, 3:4, 4:4, 4:5, 4:6, 4:7, 4:8, 5:8, 5:9, 5:10, 5:11, 6:11, 7:11, 8:11.

II połowa:
9:11, 9:12, 10:12, 11:12, 11:13, 12:13, 12:14, 12:15, 13:15, 14:15, 14:16, 15:16, 16:16, 17:16, 17:17, 18:17, 19:17, 20:17, 20:18, 20:19, 20:20, 21:20, 21:21, 21:22, 21:23, 21:24, 21:25, 21:26.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×