Czuwaj rozbity w Opolu - relacja z meczu Gwardia Opole - Czuwaj Przemyśl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Szczypiorniści Gwardii Opole rozbili Czuwaj Przemyśl 37:25 (16:6) w spotkaniu na szczycie I ligi mężczyzn gr. B. Podopieczni Marka Jagielskiego rozegrali fenomenalną pierwszą część spotkania, w której pierwsze skrzypce grał golkiper opolan, Łukasz Romatowski.

Sobotni pojedynek rozgrywany w opolskiej hali elektryzował wszystkich kibiców pierwszoligowych rozgrywek. Na przeciw siebie stanęły bowiem przewodząca tabeli drużyna Czuwaju Przemyśl oraz zajmująca trzecią lokatę ekipa miejscowej Gwardii Opole. Oba zespoły aktywnie zaangażowane były w walkę o awans do baraży o PGNiG Superligę - Harcerze odnosząc zwycięstwo mogli przypieczętować tenże awans, Gwardia marząc o znalezieniu się wśród dwóch drużyn występujących w barażach musiała sobotnie spotkanie wygrać, co też uczyniła w znakomitym stylu.

Przyjezdni tylko raz znaleźli się na prowadzeniu, kiedy to wynik starcia otworzył obrotowy przemyślan Maciej Kubisztal (1:0 - 1'). Na trafienie doświadczonego kołowego szybko odpowiedzieli Paweł Swat oraz Bogumił Baran (2:1), którzy byli tego dnia jednymi z czołowych graczy w szeregach Gwardii. Ich dobrą dyspozycję przyćmił jednak swym występem Łukasz Romatowski, który w pojedynkę przesądził o wygranej opolan już w pierwszej części meczu.

27-letni golkiper fantastycznie spisywał się między słupkami Gwardzistów, notując szereg skutecznych interwencji po rzutach rywali. Gracze Czuwaju nie potrafili znaleźć sposobu na bramkarza gospodarzy czy to w sytuacjach sam na sam, czy w rzutach z dystansu czy egzekwując rzuty karne. Efektem tego było aż dzisięciobramkowe prowadzenie opolan po pierwszych trzydziestu minutach rywalizacji (16:6).

Podopieczni Marka Jagielskiego znakomicie spisywali się wręcz w każdym aspekcie gry - począwszy od konsekwentnego rozgrywania akcji ofensywnych, po twardą i skuteczną grę w defensywie. Harcerzom nie wychodziło tego dnia praktycznie nic. Zawodnicy ze wschodu Polski tracili piłkę w prostych sytuacjach, popełniając dodatkowo ogromną liczbę błędów technicznych. Gospodarze wręcz z zabójczą skutecznością wykorzystywali każdą pomyłkę rywali, dzięki czemu w 41. minucie prowadzili już 27:12!

Świetne zawody rozgrywał Romatowski, do kontrataków co rusz wybiegali Swat (11 bramek) oraz Wojciech Knop (7 trafień). W ekipie przyjezdnych walkę na wyrównanym poziomie prowadzili wyłącznie Kubisztal (7 goli) oraz środkowy rozgrywający Bogdan Oliferchuk (6 bramek). Opolanie zwyciężyli ostatecznie 37:25, zbliżając się do przemyślan na dystans dwóch punktów. Sprawa awansu do fazy barażowej jest więc dla obu drużyn sprawą otwartą.

Gwardia Opole - Czuwaj Przemyśl 37:25 (16:6)

Gwardia: Romatowski, Donosewicz - Swat 11, Knop 7, Baran 5, Drej 3, Śmieszek 3, Gradowski 2, Kłoda 2, Prokop 2, Zadura 2, Kostrzewa, Matyszok, Piech, Serpina.

Czuwaj: Jarosz, Sar, Szczepaniec - Kubisztal 7, Oliferchuk 6, Jankowski 5, Misiewicz 2, Stołowski 2, Błażkowski 1, Hataś 1, Kroczek 1, Baraniecki, Kalinowski, Kostka.

Sędziowali: Michał Kopiec oraz Marcin Zubek.

Widzów: ok. 300.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
fff
25.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda jest taka, że żaden zespół nie zasługuje na Superligę. Może Piotrków. Amen.  
avatar
ADIXYZ
25.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zgadzam sie gdzie Ci napinacze z Przemysla .Takie baty w Opolu jak na zespol aspirujacy do super ligi to wstyd .  
avatar
pt
25.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stawiam że Piotrków i Opole będą w pierwszej dwójce :D