Paweł Swat: Twarda obrona i wyeliminowanie błędów kluczem do zwycięstwa

Maciej Wojs 23 Marca 2012, 19:08

Sytuacja zawodników z Opola mocno skomplikowała się przed tygodniem, kiedy to doznali niespodziewanej wyjazdowej porażki z AZS Politechniką Radomską. Zawodnicy trenera Marka Jagielskiego stracili w tym spotkaniu aż trzydzieści cztery bramki (więcej rzucił im tylko KSSPR Końskie). - Przegrana w Radomiu to wynik naszej słabej dyspozycji w grze defensywnej. Mogę powiedzieć, że zdecydowanie nie zlekceważyliśmy drużyny Politechniki. Po prostu nie był to nasz dzień - skomentował tę porażkę skrzydłowy Gwardii, Paweł Swat.

Aspirujący do gry w PGNiG Superlidze opolanie padli kolejną ofiarą mocno osłabionej kadrowo drużyny Politechniki. Gwardziści spodziewali się ciężkiego pojedynku, jednak ich porażka była sporą sensacją. - Oprócz wspomnianej słabej postawy w defensywie popełniliśmy dużą ilość błędów własnych. To właśnie te dwa aspekty okazały się kluczowe w kontekście naszej porażki - stwierdza Swat.

Zawodnicy z Opola nie utracili jednak jeszcze szans oraz nadziei na awans do baraży. Przed 20. kolejką mają bowiem cztery punkty straty do lidera rozgrywek Czuwaju Przemyśl, z którym zmierzą się w najbliższą sobotę. - Czuwaj to solidna i dobrze grająca drużyna. My jednak nie możemy oglądać się na nikogo i musimy wygrywać już ze wszystkimi. Jeżeli zagramy mocno w obronie i unikniemy prostych błędów, to przechylimy szalę zwycięstwa na swą korzyść - uważa skrzydłowy opolan.

Swat wierzy, że korzystny obrót wydarzeń w końcowych kolejkach pierwszoligowych rozgrywek przyniesie jego zespołowi awans do baraży o PGNiG Superligę. - Nie da się ukryć, że porażka w Radomiu mocno skomplikowała naszą sytuację. Wierzymy jednak nadal w awans. Jestem pewien, że przy połączeniu naszych umiejętności z wolą walki i chęcią zwycięstwa, wszystko będzie możliwe. Mocno wierzymy w końcowy sukces - stwierdza 25-letni zawodnik.

Paweł Swat jest najskuteczniejszym graczem Gwardii