Radosław Jankowski: ASPR ma trzy kluczowe postacie

W niedzielę szczypiorniści Czuwaju Przemyśl podejmą ASPR Zawadzkie. - Liczą się wyłącznie dwa punkty - stwierdza lider Harcerzy, Radosław Jankowski.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Ekipa z Przemyśla jest największą sensacją tegorocznych pierwszoligowych rozgrywek. Podopieczni duetu trenerskiego Piotr Kroczek - Bogusław Kubicki zaliczyli znakomity start sezonu i po sześciu kolejkach są liderami swojej grupy z kompletem punktów. Kolejnym spotkaniem popularnych Harcerzy będzie pojedynek z drużyną ASPR-u Zawadzkie. - ASPR ma trzy kluczowe postacie, na które musimy przede wszystkim zwrócić uwagę. Są to dwaj skrzydłowi - Kryński oraz Płonka i bramkarz, który już w ostatnim spotkaniu przesądził o ich zwycięstwie. Do meczu przygotowujemy się w normalnym rytmie i za wszelką cenę będziemy chcieli go wygrać - stwierdza lider przemyskiego zespołu, Radosław Jankowski. 21-letni rozgrywający trafił do ekipy ze wschodu Polski w trakcie poprzedniego sezonu z upadającego SPR-u Grunwald Ruda Śląska i szybko wyrósł na czołowego strzelca ligi. Obecnie po sześciu seriach gier młody szczypiornista ma na swoim koncie 57 bramek i jest najskuteczniejszym zawodnikiem na pierwszoligowych parkietach (średnia 9,50 bramki na mecz!). W trakcie tygodnia zawodnicy Czuwaju z powodzeniem zainaugurowali swój udział w rundzie eliminacyjnej Pucharu Polski. Przemyślanie pokonali na wyjeździe drugoligowe KSZO Ostrowiec, a jak twierdzi Jankowski, wygrana przyszła im dość łatwo. - Rozegraliśmy dobry mecz w obronie, gorzej troszeczkę wyglądało to w ataku, ale przed przerwą zdołaliśmy wypracować sobie wysoką przewagę. W drugiej połowie na parkiecie pojawili się zmiennicy, którzy podciągnęli jeszcze wynik na naszą korzyść. Do 45. minuty straciliśmy wyłącznie 18 bramek, w końcówce rywale nas trochę podgonili, dlatego ostatecznie wygraliśmy tylko siedmioma trafieniami - relacjonuje rozgrywający. W 1/8 finału Harcerze podejmą występującą na parkietach PGNiG Superligi drużynę NMC Powenu Zabrze. - To będzie niezwykle istotny i wartościowy sprawdzian, gdyż tak na prawdę pokaże nam, czy mamy co pchać się do wyższej ligi. Pierwszy raz w tym sezonie zagramy z tak mocnym rywalem i liczę, że będzie to znakomite widowisko - uważa 21-letni Jankowski.
Radosław Jankowski jest najskuteczniejszym zawodnikiem Czuwaju
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×