Derby rządziły się swoimi prawami - relacja z meczu Wigry Suwałki - Stomil Olsztyn

Olsztynianie wygrali z byłym już liderem 2:1 i będą pół roku rządzić w regionie. Emocje trwały do ostatnich sekund, gdy Stomil uratował interwencją na linii Michał Trzeciakiewicz.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Wigry Suwałki przystępowały do spotkania jako lider i o utrzymanie tego miejsca zagrały na zakończenie kolejki z regionalnym konkurentem. Problem, że w przeciwieństwie do Stomilu Olsztyn, gospodarze czuli w nogach mecz w środku tygodnia, który wygrali na trudnym terenie 2:0 z Arką Gdynia.
Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka zdawali sobie sprawę, że przewaga fizyczna będzie po stronie rywala i zaatakowali od początku meczu. Goście umiejętnie przeczekali ten fragment i odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Rafał Kujawa zdobył gola w 14. minucie po podaniu Irakliego Meschii.

Ukrainiec przejawiał dużą aktywność i chciał dołożyć do asysty gola. Biegał, strzelał, podawał, czym sprawiał dużo problemu suwalczanom. Szansę na swojego gola miał również Łukasz Suchocki, który po powrocie do Olsztyna jest w formie i już dwukrotnie zdobył gola decydującego o zwycięstwie swojego zespołu. Tym razem spudłował, a gospodarze mieli przed przerwą szansę na wyrównanie. Mateusz Żebrowski nie pokonał jednak Piotra Skiby i Wigry musiały pomyśleć w szatni jak odrobić stratę.

W 51. minucie na 1:1 trafił Łukasz Moneta dobrym uderzeniem z półdystansu po błędzie Janusza Bucholca. Radość z lepszego wyniku nie trwała długo. Piłkarze i ponad 3000 kibiców na stadionie musieli przełknąć stratę drugiego gola. Stomil Olsztyn uradował Grzegorz Lech strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

Powtórzyła się sytuacja z pierwszej części, gdy drużyna Mirosława Jabłońskiego spróbowała pójść za ciosem. Trzeciego gola w dobrych sytuacjach nie zdobyli jednak Kujawa i Suchocki, więc końcówka zapowiadała się nerwowo. I taka też była. W 90. minucie Michał Trzeciakiewicz musiał nawet wybić piłkę z linii bramkowej. Było to najgroźniejsze z serii uderzeń byłego już lidera.

Wigry spadły w tabeli zaplecza Ekstraklasy za Chrobrego Głogów, a tyle samo punktów mają na koncie olsztynianie. Na dodatek Stomil rozegrał o mecz mniej.

Wigry Suwałki - Stomil Olsztyn 1:2 (0:1)
0:1 - Rafał Kujawa 14'
1:1 - Łukasz Moneta 51'
1:2 - Grzegorz Lech 59'

Składy:

Wigry: Zoch - Bartkowski, Jarzębowski, Karankiewicz, Bogusz - Ruszkul (75' Atanacković), Żebrowski (79' Gąska), Tarnowski, Kalinkowski, Moneta (67' Biel) - Adamek.

Stomil: Skiba - Bucholc, Czarnecki, Remisz, Ratajczak - Suchocki, Szymonowicz, Pa. Głowacki, Meschia (72' Nishi), Lech (80' Trzeciakiewicz) - Kujawa (83' Łukasik).

Żółte kartki: Tarnowski (Wigry) oraz Meschia, Czarnecki, Lech, Ratajczak (Stomil).

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×