Koszmar Tytonia w VfB Stuttgart trwa. "Nie mogło się to potoczyć dla niego gorzej"
Trzeci występ i trzeci nieudany - Przemysław Tytoń nie tak wyobrażał sobie start w Bundeslidze. Teraz Polaka czeka przymusowa przerwa w występach w VfB Stuttgart.
Konrad Kostorz
W spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt (1:4) Przemysław Tytoń sprokurował rzut karny, faulując szarżującego Luca Castaignosa. Arbiter nie miał litości dla Polaka i wyrzucił go z boiska - co ciekawe to pierwsza "czerwień" dla golkiper VfB Stuttgart od grudnia 2009 rok (wówczas ukarany został Jens Lehmann).
Stuttgart pozostaje bez punktu, a przeciwko Herthcie Berlin w 4. kolejce (12 września) będzie musiał radzić sobie bez Tytonia. Czy to sprawi, że działacze jeszcze przed końcem sierpnia zatrudnią nowego golkipera? Niewykluczone, choć równie słabo spisuje się formacja defensywa i wymaga wzmocnień. Za mecz z Eintrachtem najgorsze z możliwych not od Bildu otrzymali obok Tytonia obrońcy: Adam Hlousek i Timo Baumgartl.