Sosnowiczanie rozbili Arkę. "Jak tu nie kochać tych chłopaków?"
Choć tytuł faworyta konfrontacji należał do gdynian, to zostali oni zdominowani przez piłkarzy Zagłębia. - Przeciwnik, który się wyszalał już nie robił nam tyle złego - przyznał trener Derbin.
Olga Krzysztofik
Zagłębiacy słabo weszli w sobotnią konfrontację z Arką Gdynia, czego dowodem była stracona w 4. minucie bramka. Jednak szybko podnieśli się z kolan i ich gra w miarę upływu czasu polepszała się. Przełamanie nadeszło w 26. minucie, gdy Jakub Arak wykończył efektowną akcję, doprowadzając do remisu.
Szkoleniowiec dokonał trzech zmian w wyjściowym składzie w porównaniu w poprzednim pojedynkiem Zagłębia. W ciągu tygodnia drużyna poprawiła swoją grę, co zaowocowało zwycięstwem nad jednym z faworytów do awansu. - Cieszy również to, że strzelamy bramki, piękne bramki. Najważniejsze, że po ostatnim dramatycznym meczu w sobotę mogliśmy dopisać sobie do tabeli trzy punkty - dodał.