Furia Czesława Michniewicza na sędziego: Przywiążcie nas do ławki!
Trener Pogoni Szczecin grzmiał po tym, jak Jarosław Przybył odesłał go z ławki na trybuny. - Przywiążcie nas do ławki, zamknijcie nas w budkach - wściekał się Czesław Michniewicz.
- Nie mogę ja i moi koledzy trenerzy akceptować sytuacji, że przybywa Przybył do Szczecina i może wszystko. Pytałem sędziego dlaczego nie było faulu na Murawskim, nie użyłem niecenzuralnego słowa. Sędzia asystent albo techniczny zasygnalizował coś głównemu i zostałem odesłany na trybuny. Teraz w protokole Przybył napisze co chce i zostanę zawieszony na dwa mecze - grzmiał Michniewicz.
- W Polsce można się odwołać od "kary śmierci", ale nie od decyzji sędziego. Nikt tego nie koryguje. Z urzędu dostanę karę dwóch meczów, a panowie Stępniewski i Przesmycki powiedzą, że wszystko było fantastycznie. To są emocje! Przywiążcie nas do ławki, zamknijcie nas z budkach. Tak to ma wyglądać? Nie zgadzam się na to - zakończył trener.
Pogoń Szczecin zremisowała w piątek czwarty raz w sezonie, trzeci raz na własnym stadionie.