Real Madryt pokonał Tottenham, Gareth Bale trafił do siatki byłego klubu

Przekonujące zwycięstwo nad Tottenhamem Hotspur odniósł Real Madryt. Jedną z bramek dla Królewskich zdobył były gracz Kogutów - Gareth Bale.

Igor Kubiak
Igor Kubiak

Po tournee w Australii i Azji piłkarze Realu Madryt polecieli do Monachium, gdzie rozgrywany jest miniturniej towarzyski Audi Cup. W pierwszej konfrontacji Królewscy pokonali 2:0 Tottenham Hotspur, a jedną z pierwszoplanowych postaci był Gareth Bale, który poprowadził do zwycięstwa ekipę Rafaela Beniteza pod nieobecność kontuzjowanych Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo.

Już w 5. minucie na listę strzelców mógł wpisać się Jese Rodriguez, który trafił tylko w poprzeczkę bramki Michela Vorma. Królewscy mieli optyczną przewagę, stwarzali więcej podbramkowych okazji, a jeszcze w pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się James Rodriguez. Kolumbijczyk wykorzystał mierzone podanie Isco i z główki otworzył wynik meczu.

W wyniku wielu zmian po przerwie tempo meczu nieco siadło i na kolejne trafienie kibice musieli czekać do 79. minucie. Bale przejął piłkę po fatalnym zagraniu jednego z defensorów Tottenhamu i popisał się świetnym strzałem z dystansu.

W środę Real zagra w ramach Audi Cup ze zwycięzcą drugiego meczu pomiędzy Bayernem Monachium i AC Milan.

Dla Realu to czwarte zwycięstwo z rzędu podczas okresu przygotowawczego - najpierw przegrali po karnych z AS Romą, a następnie wygrali z Interem Mediolan, Manchesterem City i AC Milan. Co ciekawe, gracze Beniteza we wszystkich starciach stracili tylko 1 bramkę - po rzucie karnym z The Citizens.

Real Madryt - Tottenham Hotspur 2:0 (1:0)
1:0 - James 36'
2:0 - Bale 79'

Real Madryt: Kiko Casilla - Danilo, Ramos (68' Nacho), Varane, Marcelo (59' Arbeloa) -James (46' Lucas Vazquez), Kroos (46' Casemiro), Modrić (60' Illarramendi), Isco (68' Asensio) - Bale (82' Borja), Jese (60' Czeryszew).

Tottenham Hotspur: Vorm - Walker, Alderweireld, Wimmer (46' Verthongen), Rose -Alli (68' Winks), Dier (46' Bentaleb) - Dembele, Lamela (46' Chadli), Eriksen (69' Carroll) - Kane (86' Oyoo).

#dziejesiewsporcie: Zlatan byłby dumny. Jest następca genialnego Szweda?



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×