Lekki niedosyt w szeregach beniaminka po pierwszym meczu sezonu

Niedzielny mecz pomiędzy Radomiakiem a Zniczem zakończył się podziałem punktów. Choć w ostatnich fragmentach gospodarze grali w osłabieniu, w przekroju całego spotkania stworzyli więcej okazji.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Niedzielne starcie zakończyło się bezbramkowym remisem, choć oba zespoły stworzyły kilka sytuacji, po których mogły paść gole. Znicz przez ponad kwadrans grał w przewadze, po tym jak drugą żółtą kartkę w odstępie dziesięciu minut ujrzał Michał Chrabąszcz. - Chcieliśmy wygrać ten mecz i szczególnie szkoda tych ostatnich dwudziestu minut, gdzie graliśmy w przewadze. Na pewno pierwszy mecz i nie jesteśmy jeszcze w takiej optymalnej formie fizycznej, jakbyśmy chcieli - podkreślił Artur Węska. Szkoleniowiec przyjezdnych wyraził zadowolenie ze zdobytego punktu. - Radomiak też zagrał dobry mecz. Znaliśmy jego słabe i mocne punkty, aczkolwiek szczególnie ta końcówka powinna być w naszym wykonaniu lepsza - dodał.
W podobnym tonie wypowiadał się Jacek Magnuszewski, aczkolwiek jego podopieczni mieli atut w postaci własnej publiczności i mogli w dobrym stylu rozpocząć sezon jako beniaminek. - Szczególnie bałem się sytuacji, w których młodzi zawodnicy mogliby nie udźwignąć presji, stąd moje decyzje personalne były takie, żeby w pierwszej "jedenastce" było więcej zawodników doświadczonych - zaznaczył opiekun Radomiaka.

Gospodarze lepiej zaczęli pojedynek, stwarzając kilka dogodnych okazji. - Przynajmniej jedna powinna zakończyć się bramką. Niestety, gdzieś od trzydziestej minuty oddaliśmy kontrolę nad wydarzeniami na boisku drużynie Znicza, która nas zdominowała - przyznał trener Zielonych.

Kto wie, być może Chrabąszcz nie ujrzałby czerwonej kartki, gdyby nie... kontuzja Mateusza Radeckiego. - Była już przygotowana zmiana Putona za Chrabąszcza, ale Radecki doznał kontuzji i opóźniło się to wszystko o minutę, a w tym czasie Michał Chrabąszcz dostał drugą żółtą kartkę, co zburzyło nam trochę plan taktyczny na ten mecz - wyjaśnił Magnuszewski. - Muszę jednak pochwalić zespół, że grając w osłabieniu, byliśmy stroną mądrzejszą, grającą lepiej w piłkę, stwarzającą jakieś sytuacje, w defensywie bardzo solidnie, a do przodu poszło kilka niezłych kontrataków, które powinniśmy lepiej zakończyć - chwalił zawodników.

O ile do postawy w obronie szkoleniowiec nie miał zastrzeżeń, o tyle pojawiły się pewne uwagi co do skuteczności w ofensywie. - Stwarzając w tej lidze tyle sytuacji, ale ich nie wykorzystując, nie można myśleć o trzech punktach - stwierdził.

Kolejny mecz radomianie rozegrają już w najbliższą sobotę przed własną publicznością, a ich rywalem będzie Stal Stalowa Wola.

Na inaugurację bez bramek - relacja z meczu Radomiak Radom - Znicz Pruszków

Wszystkie mecze 2. ligi piłki nożnej w Pilot WP, pierwszej TV online w Polsce! (link sponsorowany)
2. liga piłki nożnej w jednym miejscu. Transmisje wszystkich meczów obejrzysz na żywo, online, gdziekolwiek będziesz w Pilot WP.

Rywalizację 18 drużyn o najlepsze miejsca w tabeli, a tym samym wszystkie mecze 34 kolejek do zobaczenia online na kanałach 2. liga piłki nożnej za pośrednictwem platformy streamingowej Pilot WP. Dodatkowo, dla wszystkich którzy chcą obejrzeć rozgrywki później, będzie przygotowana biblioteka VOD, z rozegranymi meczami. Wystarczy wykupić pakiet "2. liga piłki nożnej" w Pilot WP, a razem z nim dostęp do kanałów 2. liga piłki nożnej oraz VOD z meczami.

To tutaj toczy się prawdziwa gra! Sportowe emocje gwarantowane!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×