Śląsk Wrocław ukarany przez UEFA. Pytanie: za co?
Śląsk otrzymał od UEFA wysoką karę za mecz eliminacji Ligi Europy z NK Celje. W samym Wrocławiu zastanawiają się jednak za co tak naprawdę jest ta kara.
Co widział delegat?
Czego na Stadionie Wrocław podczas meczu z NK Celje dopatrzył się delegat UEFA? To także sfera przypuszczeń. Być może chodzi o pewną flagę, na której znajduje się herb miasta Brzeg.UEFA need new anti-racism spotters. Slask were fined 15k Euros cos city's coat of arms is apparently a Nazi symbol. pic.twitter.com/Zi276HNmn9
— Ed (@Gibbe84) sierpień 4, 2015
- Jeśli chodzi konkretną o flagę "Brzeg", to my sami się zastanawialiśmy co mogło być powodem nałożenia tej kary. Jedną z rzeczy, która nam przyszła do głowy, jest właśnie ta flaga "Brzegu" ponieważ w trakcie meczu z NK Celje delegat bardzo skrupulatnie tej fladze się przyglądał i poświęcił jej bardzo dużo czasu. Wypytał nas co to za flaga, robił zdjęcia. Wspomniał, że to podobne jest do swastyki i tak dalej. To jedna, a może nawet jedyna rzecz, która nam przychodzi do głowy, bo tak naprawdę nie mieliśmy żadnych innych sygnałów. To był bardzo spokojny mecz od strony kibicowskiej. Nic się nie działo, nie było żadnych złych zachowań kibiców, nie było żadnych transparentów - wyjaśnia Mazur.
Śląsk chce wyjaśnień
We Wrocławiu nie zamierzają przejść bez echa wobec tej kary. - To nie jest tak, że my dostaliśmy tę karę za herb Brzegu. Jeśli nawet, to my o tym nic nie wiemy. To jeden z wariantów, które rozważamy zastanawiając się nad tą sytuacją. Będziemy mądrzejsi, gdy UEFA nam przekaże pełne uzasadnienie. Mamy nadzieję, że takie dostaniemy. W poniedziałek poprosiliśmy o trochę więcej informacji. Może rzeczywiście coś było złego na stadionie, tylko do nas ta informacja nie dotarła, ale to też byłoby dziwne, gdyby delegat nam tego nie przekazał - zaznaczył Mazur.
Surowa kara od UEFA
Cała kara wymierzona przez UEFA jest dosyć wysoka. Chodzi bowiem o 15 tysięcy euro. - Abstrahując od tego czy to miałaby być flaga z herbem Brzegu czy cokolwiek innego, to musiałoby to być coś naprawdę bardzo poważnego, bo 15 tysięcy euro kary to jest sporo. Tym bardziej jesteśmy zaskoczeni, że kara jest tak wysoka. Nie mieliśmy żadnych sygnałów nawet po tym, jak czytaliśmy raport delegata, który został wysłany do UEFA. Moim zdaniem nie było w nim nic takiego, żeby aż 15 tysięcy euro kary na nas nałożyć. To bardzo dużo, jak na bardzo spokojny mecz. Nic złego się na nim nie wydarzyło. Trzeba sobie życzyć, żeby wszystkie mecze w europejskich pucharach, nie chodzi nawet o Śląsk Wrocław, tak wyglądały. Absolutnie nic się nie działo mimo tego, że byli kibice NK Celje na meczu. Był spokój - podsumowuje Mazur.
Śląsk Wrocław zostanie jeszcze wzmocniony
#dziejesiewsporcie: Zlatan byłby dumny. Jest następca genialnego Szweda?