Porażka i problemy Juventusu Turyn, Sami Khedira opuścił murawę na noszach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / AFLO /
Newspix / AFLO /
zdjęcie autora artykułu

Bianconeri na tydzień przed Superpucharem Włoch zasłużenie przegrali z Olympique Marsylia. Trener Massimiliano Allegri ma sporo problemów przed nowym sezonem.

Stara Dama po porażce z Borussią Dortmund (0:2) i zwycięstwie z Lechią Gdańsk (2:1) zmierzyła się z Olympique Marsylia w spotkaniu o Robert Louis-Dreyfus Trophy. Najgorsza wiadomość dla fanów Juventusu to nie porażka i nie czerwona kartka Stephana Lichtsteinera, ale groźnie wyglądająca kontuzja Samiego Khediry. [ad=rectangle] Niemiec opuścił boisko na noszach, a jego reakcja tuż po zdarzeniu sugerowała długą przerwę w grze. Jest niemal pewne, że pomocnika zabraknie 8 sierpnia w konfrontacji o Superpuchar Włoch z Lazio Rzym, a już wiadomo, iż Massimiliano Allegri nie skorzysta w tym spotkaniu z usług Leonardo Bonucciego oraz Andrei Barzagliego.

Przed przerwą na Stade Velodrome w Marsylii Bianconeri potrafili kreować dogodne sytuacje, ale po przerwie nie prezentowali się najlepiej. To był wprawdzie tylko mecz kontrolny, lecz gołym okiem widać, że trenerowi bardzo trudno będzie wypełnić lukę powstałą po odejściu Andrei Pirlo, Arturo Vidala oraz Carlosa Teveza.

Olympique Marsylia - Juventus Turyn 2:0 (1:0) 1:0 - Alessandrini 35' 2:0 - Barrada 84'

Składy:

Olympique: Mandanda - Djadjedje (87' Aloe), Rekik, Nkoulou, Mendy - Sparagna (66' Romao), Barrada, Lemina - Thauvin (66' Ocampos), Batshuayi (87' Nkoudou), Alessandrini (54' Sarr).

Juventus: Buffon (55' Neto) - Lichtsteiner, Bonucci, Caceres (77' Zaza), Evra (64' Isla) - Marchisio, Khedira (26' Sturaro), Pogba (69' Rugani) - Pereyra (46' Padoin) - Mandzukić (69' Coman), Morata (55' Dybala).

Czerwona kartka: Lichtsteiner /45'/ (Juventus).

#dziejesiewsporcie: Ronaldo popisał się piękną sztuczką

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
mrant
1.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marsylia podeszła do tego meczu jak do WOJNY. Od początku kopali po nogach i gdzie tam jeszcze trafili piłkarzy Juventusu a gwizdek sędziego milczał jak zaklęty. Potem jeszcze ta bezsensowna ka Czytaj całość