Jerzy Brzęczek może spać spokojnie
Lechia Gdańsk nie wygrała z Pogonią Szczecin. Jerzy Brzęczek otrzyma jednak czas od zarządu, aby wyprowadzić drużynę z kryzysu.
Bartosz Wiśniewski
- Mecz dla nas się bardzo dobrze ułożył, ale po strzeleniu bramki oddaliśmy inicjatywę. Nie graliśmy agresywnie. Brakowało pomysłu. Na pewno w tym spotkaniu stworzyliśmy zbyt mało okazji bramkowych - mówił po piątkowym meczu trener Lechii Gdańsk Jerzy Brzęczek.
Wiele do życzenia pozostawia dyspozycja Mario Maloci, który miał być dużym wzmocnieniem drużyny. - Nie można go oceniać po dwóch meczach. Przyszedł do nas w momencie, gdy trenował tylko indywidualnie. Musi się dostosować do naszej gry, a na to potrzeba czasu - zakończył Brzęczek.