Szczypiorno Cup: Wybrzeże blisko niespodzianki

Gracze gdańskiego Wybrzeża byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki w meczu otwarcia turnieju Szczypiorno Cup. Zespół z I ligi postawił się Górnikowi Zabrze.

Miłosz Marek
Miłosz Marek
Na początek kaliskiego turnieju zmierzyły się ekipy z Zabrza i Gdańska. Zespół z Trójmiasta, jedyny pierwszoligowiec w stawce, nie odstawał podczas inauguracyjnego starcia. Podopieczni Damiana Wleklaka i Daniela Waszkiewicza bez respektu podeszli do starcia i przyniosło to efekty.
Wybrzeże przejęło inicjatywę na początku starcia i mądrze rozgrywało kolejne akcje. Zabrzanie mieli ogromne problemy w defensywie. Szybkie akcje rozrywały szeregi obronne rywala i sprawiały, że zespół z północy Polski z łatwością zdobywał kolejne bramki. W braterskim pojedynku Hubert Kornecki dobrze radził sobie z Mateuszem Korneckim. W pierwszej połowie czterokrotnie pokonywał bramkarza teamu z Górnego Śląska.

Grający trener Górnika, Mariusz Jurasik, zapowiadał, że w związku z kontuzją kolana nie wystąpi w kaliskim turnieju. Widząc słabą postawę swoich graczy pojawił się na parkiecie. Zaprezentował kilka udanych zagrań, ale w pierwszej części gry zabrzanie byli tylko tłem dla rywala. W pewnym momencie Wybrzeże prowadziło nawet 16:11, ale tuż przed przerwą jego przewaga została zniwelowana do trzech goli.

Po zmianie stron na boisku pojawił się zupełnie odmieniony Górnik, który szybko zaczął dyktować warunki gry. Już w 40. minucie gry na tablicy świetlnej widniał remis 21:21 po rzucie Macieja Ścigaja. W drugiej części gry po I-ligowca zaczęły się mnożyć proste błędy, które wykorzystywali skrzydłowi zabrzan. Szczególnie dobrze prezentował się Bartłomiej Tomczak.

Po jego kolejnych trafieniach zespół z Superligi odskoczył i prowadził nawet 26:21. Kibice w Kalisz Arenie oglądali wyrównaną i emocjonującą końcówkę. Wybrzeże zerwało się do walki po trafieniach Korneckiego i na trzydzieści sekund przed końcem doprowadziło do remisu. W ostatniej akcji meczu górę wzięło doświadczenie zabrzan, którzy praktycznie równo z syreną zdobyli zwycięskie trafienie.

Górnik Zabrze - Wybrzeże Gdańsk 32:31 (14:17)

Górnik: Kornecki, Kicki - Tomczak 8, Jurasik 6, Tatarincew 5, Gromyko 3, Niewrzawa 3, Ścigaj 3, Gliński 1, Niedośpiał 1, Kryński 1, Buszkow 1, Daćko, Kmieć.
Kary: 4 min.
Karne: 4/6.

Wybrzeże: Chmieliński, Plaszczak - Kornecki 8, Suwisz 4, Abram 3, Papaj 3, Prymlewicz 3, Ćwikliński 2, Niedziółka 2, Kondratiuk 2, Skrzypczak 2, Dworaczek 1, Sulej 1, Dzierżawski, Nilsson.
Kary: 4 min.
Karne: 1/2.

Sędziowali: Gratunik-Wołowicz (Zielona Góra/Wtórek).

Nagroda dla najlepszego gracza Górnika: Aleksander Tatarincew.
Nagroda dla najlepszego gracza Wybrzeża: Hubert Kornecki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×