Nowe życie Brunatnych - zapowiedź meczu PGE GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn

Spadkowicz z ekstraklasy rozpocznie rozgrywki spotkaniem z siódmą ekipą minionego sezonu I ligi. Postawa przebudowanego przez Rafała Ulatowskiego zespołu jest wielką niewiadomą.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
W drużynie gospodarzy po nieudanej walce o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej doszło do prawdziwej rewolucji. Zmiany nastąpiły praktycznie na każdym szczeblu: we władzach klubu, sztabie szkoleniowym i oczywiście składzie pierwszej drużyny. Nowy trener, którym został dobrze znany w Bełchatowie Rafał Ulatowski, zespół na pierwszą ligę budować musiał niemal od podstaw.
Z doświadczonych zawodników w ekipie PGE GKS-u został jedynie Patryk Rachwał. Oprócz niego współpracę z klubem kontynuować postanowiło kilku młodych zawodników, jak Piotr Witasik czy Mateusz Szymorek. Wśród najciekawszych transferów przeprowadzonych przez bełchatowian wymienić należy pozyskanie młodzieżowego reprezentanta Polski Lukasa Klemenza i zbierającego dobre recenzje w Widzew Łódź bramkarza Macieja Krakowiaka oraz wypożyczenie z Lecha Poznań Jakuba Serafina.

Trener Ulatowski duże nadzieje wiązał również z rozpoczęciem współpracy z Norbertem Misiakiem, ale utalentowany skrzydłowy w ostatnim przedsezonowym sparingu (0:0 z Wartą Sieradz) zerwał więzadła krzyżowe. PGE GKS nie zostawił go jednak na lodzie i mimo urazu zaproponował piłkarzowi trzyletnią umowę. Misiak powinien więc mieć czas i niejedną okazję, by odpłacić klubowi za pomoc i zaufanie.

W przedsezonowych sprawdzianach Brunatni nie zachwycili. Oprócz zremisowania na koniec okresu przygotowawczego spotkania z drużyną z Sieradza, wygrali z Lechią Tomaszów Mazowiecki i GKS-em Katowice i ulegli ŁKS-owi Łódź oraz MKS-owi Kluczbork. W meczach tych wystąpił jednak cały zastęp testowanych zawodników, a sam fakt, że w klubie zostało niewielu z nich, pokazuje, że do ich wyników czy nawet przebiegu poszczególnych spotkań nie ma sensu przywiązywać zbytniej wagi. Prawdziwa weryfikacja nastąpi dopiero w sobotę, zwłaszcza że rywal powinien postawić gospodarzom trudne warunki.

Stomil Olsztyn, bo właśnie ten zespół, jako pierwszy, sprawdzi w oficjalnym meczu spadkowicza z ekstraklasy, ma za sobą burzliwe miesiące. Zimą, po wycofaniu się głównego sponsora, Duma Warmii była o krok od upadku. Z pomocą przyszło na szczęście miasto i po przekształceniu stowarzyszenia kultury fizycznej w spółkę akcyjną udało się uratować ligowy byt i dotrwać do końca sezonu. Stomil rozgrywki 1. ligi zakończył zresztą na naprawdę dobrym 7. miejscu.
Czy Patryk Rachwał będzie w stanie poprowadzić swój zespół do awansu i szybkiego powrotu do ekstraklasy? Czy Patryk Rachwał będzie w stanie poprowadzić swój zespół do awansu i szybkiego powrotu do ekstraklasy?
Nowy sezon olsztynianie rozpoczęli bardzo udanie. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego mają już na swoim koncie cenne zwycięstwo w oficjalnym meczu. W pierwszej rundzie pucharu Polski zespół z północy pokonał innego pierwszoligowca - Sandecję Nowy Sącz. O zwycięstwie 2:0 zdecydowały bramki zdobyte przez pozyskanych latem: Łukasza Suchockiego i Rafała Kujawę. - Cieszymy się z awansu, ale musimy wziąć pod uwagę mankamenty, które popełniamy. W lidze nie będzie nam łatwo - przyznał po spotkaniu trener Stomilu.

W mającym bardzo ograniczone możliwości finansowe (konsekwencje ogłoszenia na początku roku upadłości układowej) klubie w przerwie między sezonami, podobnie jak w Bełchatowie, miała miejsce wymiana sporej części składu (choć na znacznie mniejszą skalę niż w PGE GKS-ie). Jabłoński jest jednak zadowolony z aktualnej sytuacji kadrowej zespołu z Olsztyna. Zdaje sobie jednak sprawę, że dopiero start w rozgrywkach ligowych zweryfikuje możliwości jego ekipy.

Oba zespoły ostatnio mierzyły się ze sobą w sezonie 2013/2014. Wtedy Bełchatowianie do I ligi "wpadli" tylko na moment i zaraz po spadku wrócili do elity. Miał w tym swój udział Stomil, który dostarczył Brunatnym 6 punktów (2:3 u siebie i 0:1 na wyjeździe). Wtedy jednak ówczesny trener PGE GKS-u Kamil Kiereś miał do dyspozycji większość zawodników z poprzedniego, ekstraklasowego, sezonu. Ulatowski drużynę zbudować musiał jednak od nowa i w sobotę jego podopieczni faworytami wcale być nie muszą.

PGE GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn / 1 sierpnia 2015 r., godz. 17:00

Przewidywane składy:

PGE GKS Bełchatów: Maciej Krakowiak - Piotr Witasik, Seweryn Michalski, Vaclav Cverna, Mateusz Szymorek, Patryk Rachwał, Lukas Klemenz, Łukasz Wroński, Jakub Serafin, Paweł Zięba, Bartłomiej Bartosiak.

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Arkadiusz Czarnecki, Rafał Remisz, Jarosław Ratajczak, Łukasz Suchocki, Dawid Szymonowicz, Grzegorz Lech, Irakli Meschia, Michał Trzeciakiewicz, Rafał Kujawa.

Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).

Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn
Wyślij SMS o treści PILKA.STOMIL na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Stomil Olsztyn
Wyślij SMS o treści PILKA.STOMIL na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Na inaugurację nowego sezonu I ligi w Bełchatowie:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×