Mats Hummels nie składa broni przed Bayernem. "Zbyt wiele drużyn boi się Bawarczyków"
- Naszym celem na koniec sezonu są miejsca od pierwszego do trzeciego - mówi gracz Borussii Dortmund i zapewnia, że jego zespół już teraz nie kapituluje przed obrońcą tytułu z Monachium.
Thomas Tuchel, który zastąpił Juergena Kloppa, zapowiedział już, że w pierwszym sezonie w Dortmundzie liczy na miejsce w pierwszej czwórce. - Nie byłoby sensowne, gdyby szkoleniowiec już na samym początku zawieszał sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Dla wszystkich piłkarzy jest jednak jasne, że naszym celem są miejsca od pierwszego do trzeciego, a czwarte to ostateczność - zapowiada odważnie środkowy obrońca.
Żółto-czarni już w czwartek rozegrają pierwszy oficjalny mecz pod wodzą Tuchela - w III rundzie eliminacji Ligi Europy z austriackim Wolfsberger AC. - Myślę, że jesteśmy gotowi, a w pojedynku z Juventusem, pomimo zmęczenia okresem przygotowawczym, było widać, iż zrobiliśmy krok naprzód - zapewnia szkoleniowiec po sobotnim sparingowym zwycięstwie 2:0 nad mistrzem Włoch.
Borussia Dortmund już w wysokiej formie, wygrała 2:0 z Juventusem Turyn