Stadion Pogoni Szczecin ożył, choć kibice zaspali
Pojedynek Portowców ze Śląskiem Wrocław zobaczyła na żywo spora widownia. Do rekordów frekwencji daleko, ale zły trend został odwrócony.
Sebastian Szczytkowski
Oficjalna liczba kibiców, którzy zameldowali się przy Twardowskiego, to 8564, w tym 317 z Wrocławia. Tylu nie było na inauguracji w poprzednim sezonie, a od początku bieżącego roku tylko spotkanie z Lechem Poznań obejrzało na żywo więcej.
Jeden z sektorów podczas niedzielnego meczu ze Śląskiem Wrocław
W niedzielę zły trend został odwrócony. Kibice przyszli na Twardowskiego z kilku powodów. Po pierwsze zachęciła ich wygrana Portowców z Lechem na inaugurację rozgrywek. Po drugie byli głodni futbolu. W okresie przygotowań nie mieli możliwości spotkania z zespołem. Nie było zapowiadanego domowego sparingu, ani prezentacji. Nie przeszkadzała specjalnie pogoda - hulał wiatr, ale nie było upału oraz deszczu.
Po raz ostatni bariera 10 tysięcy kibiców została przełamana 28 maja 2013 roku. Pogoń gościła wówczas Legię Warszawa. Czy mogło dojść do powtórki w niedzielę? Tak, ale wielu z uprawnionych do wejścia na stadion nie dotarła, a jeszcze część odeszła spod bram. Do kas ustawiły się długie kolejki. Nie tylko przed meczem, ale również w trakcie pierwszej połowy i w przerwie. Klub namawia do kupowania biletów w innych dniach niż meczowy, ale jak widać - niewielu daje się przekonać.